Bytom wybiera prezydenta. Bartyla czy Bieda?
Damian Bartyla - KWW Referendyści, BIS i Damian Bartyla.
Ma 39 lat. Z wykształcenia prawnik. Kojarzony z Polonią Bytom. Od niedawna jest członkiem rady nadzorczej tego klubu. Wcześniej (2002 r.) był jego prezesem, ale zrezygnował z tej funkcji w ubiegłym roku. Jest dyrektorem ds. rozwoju inwestycji w Mado Polska SC w Bielsku-Białej i członkiem rady nadzorczej spółki akcyjnej Synkret. O życiu prywatnym się nie wypowiada. Podczas konferencji na początku kampanii wydał oświadczenie na temat toczącej się sprawy korupcji w Polonii Bytom, podkreślając, że postępowanie trwa, a on jest niewinny, co, ma nadzieję, zostanie szybko udowodnione.
Co chce zdziałać w mieście?
Zapowiada reaktywację bytomskiego "elektronika", zwiększenie zajęć pozalekcyjnych, w tym SKS, i budowę sali gimnastycznej przy SP 43. Mówi o zaprzestaniu likwidacji placówek oświatowych, dopuszcza jedynie ich "reorganizację".
Chce zlikwidować podatek deszczowy, ale jak zaznacza, w jego "obecnej formie", oraz podatek od posiadania psa.
Obiecuje skrócenie kolejki po mieszkania komunalne i ograniczenie wycinki drzew w Parku Miejskim.
Nacisk kładzie też na gospodarkę, obiecuje stworzenie "nawigatora gospodarczego", który ma się zająć promocją miasta i obsługą inwestorów.
Mówi o doprowadzeniu do zawarcia ramowego porozumienia z Kompanią Węglową, dotyczącego warunków eksploatowania złóż znajdujących się pod miastem.