Leszek Jaźwiecki
Aktualizacja:
©Piotr Chrobok
©Piotr Chrobok
Na razie największą bolączką tyskiej drużyny jest słaba skuteczność i błędy w obronie. - Straciliśmy cztery bramki w dwóch meczach - wylicza asystent pierwszego trenera Tomasz Wolak.- Nasza gra może nie wygląda źle, ale za to punktów się nie otrzymuje.
Trener Tarasiewicz ma wszystkich zawodników do swojej dyspozycji. Gotowi do gry są także pozyskani kilka dni przed inauguracja Bartosz Szeliga i Łukasz Moneta. Ten drugi zagrał już 25 minut w ostatnim meczu z GKS-em Jastrzębie. Moneta a także Dawid Kasprzyk w oryginalny sposób zapraszali kibiców na spotkanie z Odrą. Jeździli pomalowanym w klubowe barwy maluchem. W trakcie wizyty w Paprocanach i Wodnym Parku rozdawali autografy, grali z najmłodszymi w piłkę. Funkcję kasjera przejął z kolei nowy prezes tyskiego klubu Leszek Bartnicki. Przez blisko dwie godziny sprzedawał karnety, odpowiadał na pytania kibiców i również zapraszał na sobotni mecz.
Po 15 latach z klubem żegna się spiker GKS Tychy. Michał Rus był spikerem w Tychach od połowy 2004 roku, taką samą funkcję pełnił również na Stadionie Miejskim w Tychach podczas turniejów UEFA EURO U21 w 2017 roku oraz Mistrzostwach Świata FIFA U20 w tym roku. Sporadycznie prowadził również w Tychach mecze hokeja na lodzie, koszykówki, futsalu i unihokeja.
Drużyna z Opola też nie rozpieszcza swoich kibiców. W pierwszym meczu zremisowała z Miedzią Legnica 0:0, ale w następnym przegrała u siebie z Puszczą Niepołomice 0:1. Trener Mariusz Rumak zapowiada, że chciałby w Tychach zgarnąć całą pule, ale taki sam cel mają przecież gospodarze.
Mecz w Tychach rozpocznie się o godzinie 18, sędzią spotkania będzie Sebastian Krasny z Krakowa.
Czytaj treści premium w Dzienniku Zachodnim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.