Kazimierz Kutz na przestrzeni lat. Takiego go zapamiętamy. Archiwalne ZDJĘCIA
Kazimierz Kutz był niezwykle barwną postacią na polskiej scenie politycznej. Jego komentarze były bezlitosne dla oponentów, niczego nie owijał w bawełnę. Gdy Jacek Kursi zaatakował Donalda Tuska „dziadkiem z Wehrmachtu”, na Śląsku zawrzało, bo tu do niemieckiego wojska szło się z przymusu. Kutz też zareagował: „Kurski trudni się raczej politycznym donosicielstwem. Za tego dziadka z Wehrmachtu powinien już dawno zbierać mandarynki na Sycylii”. W 2009 roku mówił o Kaczyńskich: „Kaczyńscy mają w sobie to szczególne nawiedzenie. Widać w dzieciństwie mieli jakieś fatalne zabawki i zamiast jeździć na rowerze i kopać piłkę, czytali patriotyczne czytanki. I to im się w tych głowach zalęgło”. Mówił też nieprzyjemne słowa Ślązakom, a jednak popierali go w każdym wyborach do polskiego parlamentu.