Przemysław Drewniak
Aktualizacja:
Konstantin Vassiljev i spółka liczą na odniesienie pierwszego w tym sezonie zwycięstwa na stadionie w Poznaniu ©Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Konstantin Vassiljev i spółka liczą na odniesienie pierwszego w tym sezonie zwycięstwa na stadionie w Poznaniu ©Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Piast rozpoczął rozgrywki od wyjazdowego remisu z przebudowaną przez Michała Probierza Cracovią i domowej porażki z Pogonią Szczecin. Mimo tego, trener Dariusz Wdowczyk jest daleki od krytykowania swoich piłkarzy. - Nie uważam, że nasza gra była zła... Jeśli ktoś chce widzieć Piasta kopiącego piłkę na oślep do przodu, to proszę bardzo, ale to nie jest nasz pomysł na grę. Można rozgrywać piłkę i wymieniać wiele podań, ale trzeba to robić na połowie przeciwnika. Z Pogonią graliśmy zbyt wolno, żeby zaszkodzić rywalom. Porównując dwa dotychczasowe mecze to widać dużą różnicę, przede wszystkim w liczbie oddanych strzałów, która była zdecydowanie większa w starciu z Cracovią. Nadal mamy jednak co poprawiać – wyjaśnia szkoleniowiec.
LECH POZNAŃ – PIAST GLIWICE GDZIE OGLĄDAĆ TRANSMISJA NA ŻYWO
Mecz Lech Poznań – Piast Gliwice rozpocznie się o godz. 18:00. Tekstowa relacja LIVE na dziennikzachodni.pl. Transmisja TV w Canal+.
Pewną przewagą Piasta w Poznaniu może być lepsze zgranie zespołu. Choć latem przy Okrzei doszło do kilku zmian, a największą z nich było odejście kapitana Radosława Murawskiego do włoskiego Palermo, to jednak w porównaniu do poprzedniego sezonu trzon drużyny zmienił się niewiele. W przeciwieństwie do Lecha, który pozyskał dziewięciu nowych piłkarzy, a pożegnał się m.in. z Janem Bednarkiem, Tomaszem Kędziorą, Dawidem Kownackim czy Marcinem Robakiem. - Nowi zawodnicy potrzebują trochę czasu i było to widać w pierwszych meczach Lecha – uważa trener Wdowczyk.
Lech w lidze prezentuje się jak na razie co najwyżej przeciętnie – bezbramkowy remis z debiutującą w lidze Sandecją Nowy Sącz i wyjazdową porażkę z Wisłą Płock przyjęto na Bułgarskiej z rozczarowaniem. Na tym etapie sezonu dla Lecha najważniejszy jest jednak awans do fazy grupowej Ligi Europy i na tym polu Kolejorz jak na razie nie zawodzi. Po niezłym spotkaniu w miniony czwartek poznaniacy wywieźli bezbramkowy remis z holenderskiego Utrechtu, co stawia ich w dobrej sytuacji przed rewanżem w Wielkopolsce. - Musimy być skoncentrowani. Analizowaliśmy grę Piasta, ale najważniejsza będzie nasza postawa na boisku. Piast może być niebezpieczny. Miał cały tydzień na przygotowanie się do tego spotkania. Nie szukamy alibi i zrobimy wszystko, aby odnieść zwycięstwo – zaznacza trener Lecha Nenad Bjelica.
Chorwat nie będzie mógł skorzystać z Darko Jevticia i Abdula Aziza Tetteha. Pierwszy jest kontuzjowany, drugi pauzuje za czerwoną kartkę. W stu procentach zdrowi nie są także Lasse Nielsen i Nicklas Barkroth. Z kolei Piast pojechał do Poznania bez leczącego uraz Gerarda Badii. Być może Wdowczyk wreszcie będzie mógł wstawić do gry Marcina Pietrowskiego, który od kilku dni trenuje już na pełnych obrotach.
Mecz Lech Poznań – Piast Gliwice poprowadzi sędzia Daniel Stefański z Bydgoszczy. Początek spotkania o godz. 18:00.
Czytaj treści premium w Dzienniku Zachodnim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.