1 z 3
Następne
Łodzianka nagrywała konkubenta ukrytą kamerką, by udowodnić nękanie
Para łodzian, chociaż się rozstała, to związana była sąsiedztwem prowadzonych przez siebie sklepów, które znajdowały się w tym samym budynku i obok siebie miały wejścia. Musieli więc codziennie się spotykać. Kobieta twierdziła, że były partner cały czas ją nachodzi w sklepie, jeździ za nią samochodem, a w czasie jednej ze sprzeczek... kopnął ją i opluł. Oskarżyła go o nękanie, a jednym z najważniejszych dowodów w sprawie były nagrania z mikrokamery zamontowanej w jej okularach. Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia skazał mężczyznę na półtora roku obowiązkowych prac społecznych, po 40 godzin miesięcznie, i zabronił zbliżania się do kobiety przez 15 lat na odległość mniejszą niż 100 metrów.