1 z 3
Następne
Lotnisko i drogi kontra zaniedbane podwórka [ŚLĄSKIE SUKCESY I PORAŻKI]
Pokazujemy nasze sukcesy i szukamy sprawców największych porażek
Porażka. Zaniedbane dzielnice i domy
Wiele dzielnic w naszych miastach po prostu odstrasza. Widać to nawet po katowickim Nikiszowcu, który zwiedzałem z gośćmi ze Szwecji. Co tu opowiadać o wspaniałej historii i filmach Kazimierza Kutza, kiedy miejscami cuchnie moczem. W dodatku Nikiszowiec to nadal prymitywny wandalizm - wybijanie szyb, podpalanie koszy na śmieci, "smarowanie" po ścianach. Chuligańskie wybryki są często efektem porachunków między zwaśnionymi grupami pseudokibiców. To też widać. Na szczęście cudzoziemcy nie potrafią tych wulgarnych napisów odczytać. Ale zniszczenia zostają. Jak w wielu innych miejscach na Śląsku. Nie ma więc czym się za bardzo chwalić.