Najlepsze trasy rowerowe w Śląskiem. Idealne na dwugodzinną wycieczkę. Warto się wybrać!

Będzin, parking przy Czarnej Przemszy przy warowni - Pogoria III
Poziom: średnio-zaawansowana

Trasę rozpoczynamy u podnóży warowni. Nie powinniście mieć raczej problemów z dotarciem na miejsce. Będziński zamek jest najbardziej charakterystycznym miejscem w mieście i znajduje się w samym centrum. Wystarczy jadąc od Katowic lub Sosnowca pokonać "nerkę", czyli skrzyżowanie, na którym pod ten sam tramwaj można wpaść aż trzy razy.

To oczywiście żart, ale przyjezdni uważają to skrzyżowanie za najbardziej skomplikowane, choć nigdy nie było na nim żadnego poważnego wypadku. Jak już dotrzemy na parking przy Czarnej Przemszy, możemy zostawić na nim samochód i ruszyć w trasę. Nasz szlak jest oznaczony kolorem czarnym i biegnie wzdłuż rzeki.

Nawet jeśli wybierzecie się w tę trasę po raz pierwszy, nie ma szans, byście się na niej zgubili. Trasa jest bardzo dobrze oznakowana, poza tym na drodze z pewnością spotkacie innych rowerzystów, a także miłośników nordic walking. Jadąc wzdłuż rzeki już po 500 metrach odrywamy się od miejskiego zgiełku.

Trasa, którą jedziemy, jest prosta i prowadzi przez malownicze tereny zielone. Oczywiście w oddali bez problemu po lewej stronie dostrzeżecie Łagiszę, dzielnicę Będzina, i jej najbardziej charakterystyczny punkt, czyli elektrownię. Jeśli wybieracie się w tę trasę z dziećmi lub miejskim rowerem, zadbajcie o żelowe siodełka, trasa, choć nie jest trudna, momentami staje się wyboista.

Wzdłuż rzeki Przemszy

Przyznam, że gdy jechałam tą trasą po raz pierwszy, wrażenie zrobiły na mnie widoki, których nie spodziewałam się na tej drodze. A jest co podziwiać. Jadąc wzdłuż rzeki zobaczycie piękne łąki, które rozciągają się na pierwszej części trasy.
Nim po 3 kilometrach dotrzecie do mostu na ulicy Robotniczej, wcześniej miniecie niewielką tamę.
W tym miejscu często urzędują wędkarze. Dokładnie tu możecie zdecydować, czy jechać przez most i dalej kawałek wzdłuż drogi, czy przejechać na drugą stronę i dalej podążać wzdłuż rzeki. Niestety w pewnym momencie trzeba przejechać około kilometra drogą. Nie jest ona ruchliwa, prowadzi między domami.

Po kilometrze wyrasta przed nami urocza łąka, na której latem rośnie mnóstwo przepięknych kwiatów.
Można tu także spotkać starszych panów, którzy zmęczeni trasą rowerową zatrzymują się, by puścić "dymka". Gdy już zrelaksujemy się tak bardzo, że zapomnimy o samochodach i mieście, docieramy do kolejnego mostu, przez który należy przejechać na wprost i dalej wzdłuż rzeki do Centrum Sportów Letnich w Dąbrowie Górniczej.

Przejazd od parkingu w Będzinie do tego miejsca to 6 kilometrów. Warto się w tym miejscu zatrzymać na chwilę. Znajdziemy tuż aż osiem boisk do siatkówki plażowej, dmuchane boisko do piłki nożnej, świetną ściankę wspinaczkową. Ośrodek, który się tu znajduje, działa od maja do późnej jesieni. Warto się tu zatrzymać również na spływ kajakowy.

Nad Pogorią III

Gdy zechcemy przejechać dalej nad jezioro Pogoria III, wystarczy pokonać ok. 300 metrów na wprost przez park Zielona i polną ścieżką przejechać na 6,5-kilometrową trasę wokół jeziora. W sezonie robi się tu gwarno i trochę tłoczno. To dlatego, że znajduje się tu Centrum Sportów Wodnych i Letnich.

To także jezioro, do którego najbliżej jest z centrum Dąbrowy Górniczej. Nad zbiornikiem jest także zlokalizowany Jacht Klub Pogoria III, w którym można wypożyczyć żaglówki, kajaki, rowery wodne czy deski windsurfingowe. Niektórzy nazywają okolice jeziora "krainą wiecznych wiatrów".

Ja proponuję jednak zabrać tutaj swoją drugą połówkę. Po pokonaniu prawie 13 kilometrów trasy, można się zrelaksować spacerując po molo i podziwiając przepiękne zachody słońca.