Nawiedzone Kłodzko i Kotlina Kłodzka przyprawią cię o dreszcze. Legendy o duchach, czarownicach i dawnych bogach dla poszukiwaczy dreszczyku

Lewin Kłodzki i jego legenda o wiedźmie Brodce

Jeśli chcecie zwiedzić Kotlinę Kłodzką śladem legend o czarownicach, koniecznie zajrzyjcie do Lewina Kłodzkiego. Można tu usłyszeć legendę o czarownicy imieniem Brodka, która dawno temu – w XVI, a może jeszcze w XIV w. – trudniła się wywoływaniem duchów.

W trakcie jednej z takich zabaw czarownica umarła i mieszkańcy Lewina nie wiedzieli, czy jej śmierć miała jakiś związek z mrocznymi praktykami, więc na wszelki wypadek nie pochowali kobiety na cmentarzu, lecz na rozstajach dróg. Wiedźma zaczęła je nawiedzać pod postacią jelenia. Dopiero wykopanie i spalenie jej ciała wypędziło ducha i kupcy mogli wreszcie spokojnie przejeżdżać przez rozstaje bez obawy natknięcia się na widmo.

Nie wiadomo dokładnie, gdzie znajdowały się rozstaje, nawiedzane dawniej przez czarownicę – różne wersje opowieści podają różne miejsca, a najczęściej żadne. Szukanie niepokojącego skrzyżowania dróg może być ciekawą zabawą na weekend w Lewinie Kłodzkim dla entuzjastów dreszczyku i odrobiny niesamowitości.