Oceny Polaków za mecz z San Marino. Lewandowski w cieniu młodszych kolegów
Oceny pomocników i wahadlowych
Karol Linetty - 5. Nie sposób nie ocenić jego występu przez pryzmat żółtej kartki. W pierwszej połowie wykonał faul, za który trafił do notesu sędziego. Przez to zdarzenie nie wystąpi w arcyważnym meczu z Albanią, bo będzie musiał pauzować.
Mateusz Klich - 5,5. Wykonywał sporo rzutów rożnych. Zagrał kilka dobrych podań m.in. do Lewandowskiego. Mecz zakończył po połowie, bo selekcjoner postanowił wpuścić na boisko trzeciego napastnika w osobie Piątka.
Kacper Kozłowski - 6. W pierwszej połowie pod grą, a w drugiej jakby zgasł. Na plus na pewno wypracowanie drugiej bramki (samobój) oraz asysta przy piątej.
Przemysław Płacheta - 6. Chciał się pokazać. Wielokrotnie zerwał się na lewym skrzydle, wrzucił piłkę albo sam ją kopnął. Występ kończy z asystą przy trafieniu Świderskiego.
Przemysław Frankowski - 5. Dał drużynie nieco mniej niż Płacheta. Zabrakło konkretów pod bramką.