Aktualizacja:
Podbeskidzie zmierzy się u siebie z Sandecją Nowy Sącz ©Łukasz Klimaniec / Dziennik Zachodni
Podbeskidzie zmierzy się u siebie z Sandecją Nowy Sącz ©Łukasz Klimaniec / Dziennik Zachodni
W Bielsku-Białej przygotowania do starcia z Sandecją przebiegały w spokoju. W poprzedniej kolejce Górale wrócili na zwycięski tor, pewnie pokonując na wyjeździe Odrę Opole (2-0). Z drużyny trenera Krzysztofa Brede nie docierają żadne wieści o kontuzjach, zatem wszystko wskazuje na to, że oprócz Tomasza Nowaka zagrać będą mogli wszyscy zawodnicy z kadry Podbeskidzia.
W Nowym Sączu nastroje były dużo gorsze, bo Sandecja fatalnie spisała się w Pucharze Polski, przegrywając na wyjeździe z drugoligowymi Błękitnymi Stargard aż 0-3. - Ten mecz mógł się potoczyć zupełnie inaczej, gdyby mój zawodnik tuż przed stratą gola wykorzystał stuprocentową okazję. Czerwona kartka postawiła nas w bardzo trudnej sytuacji. Gospodarze wygrali zasłużenie - przyznawał po spotkaniu trener Tomasz Kafarski.
W lidze spadkowicz z Ekstraklasy także zawodzi. Co prawda w poprzedniej kolejce Sandecja pokonała u siebie Wigry (1-0), ale wcześniej doznała dotkliwej porażki 1-5 ze Stalą Mielec i zaliczyła serię trzech spotkań bez zwycięstwa. Obok Chojniczanki, nowosądeczanie dysponują najsłabszą defensywą w lidze - w 15 rozegranych meczach stracili aż 27 bramek. Na domiar złego, w Bielsku-Białej zabraknie jednego z filarów tej formacji, Michala Piter-Bućki, który kiedyś reprezentował barwy Podbeskidzia. Zarówno on, jak i Maciej Małkowski, pauzują w tej kolejce za kartki.
PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA - SANDECJA NOWY SĄCZ RELACJA NA ŻYWO
Tekstowa relacja LIVE z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Sandecja Nowy Sącz na dziennikzachodni.pl. Transmisja TV na kanale Polsat Sport. Początek spotkania o godz. 12:40.
Czytaj treści premium w Dzienniku Zachodnim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.