4 z 10
Poprzednie
Następne
Rok 1991 w muzyce najlepszy! 10 najlepszych płyt wybiera Marcin Zasada
7. Primus - Sailing the Seas of Cheese
Les Claypool genialnym basistą jest. I był. Posłuchajcie, co ostatnio nagrywa z Lennonem juniorem na przykład. Primus zawsze będzie dla mnie jednym z najwspanialszych, najbardziej absurdalnych wykwitów lat 90., czymś, co nie mogłoby udać się w żadnej innej dekadzie. Całe "Sailing the Seas of Cheese" to jak sygnał z innego wymiaru, no ale Les Claypool...
Mój ulubiony utwór: "Here Come the Bastards"