Rok po awarii: Czy Stadion Śląski jest potrzebny? [OPINIE]
Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego
Zapewniam, że moja irytacja związana z pracami nad modernizacją Stadionu Śląskiego jest w kulminacyjnym punkcie. Dokonałem rewolucji wśród zarządzających tym projektem. Nie mam bowiem wątpliwości, że popełniono błędy na wszystkich możliwych etapach tej budowy. Od trzech miesięcy moim pełnomocnikiem ds. inwestycji jest Artur Winnicki z Warszawy. Zaprosiłem go do tego projektu nie tylko dlatego, że jest wybitnym specjalistą, ale także dlatego, że patrzy na projekt bez emocji, których nam trudno się czasem wyzbyć. Wszystko wskazuje na to, że niestety potrzebna będzie kolejna ekspertyza, która jednoznacznie odpowie na szereg pytań, na które dziś nie znam odpowiedzi. I nie chodzi tylko o "krokodyle", ale także m.in. czy w ogóle dach został zaprojektowany w taki sposób, że wytrzyma duże opady śniegu, które w naszej szerokości geograficznej nie są rzadkością. Jestem optymistą, jeśli chodzi o termin zakończenia inwestycji. Myślę, że 2013 rok jest osiągalny i na pewno nie przekroczymy zakładanego budżetu, czyli pół miliarda złotych. Nie mam też najmniejszej wątpliwości, że Śląski w naszym regionie jest potrzebny i warto kontynuować jego modernizację. CIS