Rafał Musioł
Aktualizacja:
Jesienią Raków pokonał Stomil 2:0. ©Janusz Strzelczyk
Jesienią Raków pokonał Stomil 2:0. ©Janusz Strzelczyk
Dla gospodarzy konfrontacja z ekipą Marka Papszuna też jednak ma duże znaczenie, Stomil, który zimą przeżywał olbrzymie problemy i groziło mu nawet wycofanie z rozgrywek, znajduje się tuż nad strefą spadkową z przewagą zaledwie jednego punktu nad Wigrami Suwałki, ale właśnie ten zespół olsztynianie pokonali w poprzedniej kolejce. W sumie zespół Piptra Zajączkowskiego w trzech wiosennych występach zdobył siedem punktów. Raków zgarnął ich jednak dziewięć, nie tracąc przy tym żadnego gola.
Raków w Olsztynie wystąpi w najsilniejszym składzie. W zespole jest dwóch zawodników, którzy grali w przeszłości w Stomilu: Patryk Kun oraz Andrzej Niewulis.
– Raków ostatnie spotkanie przegrał w sierpniu z Chojniczanką Chojnice. Nasi rywale mają świetną passę ligowych zwycięstw z rzędu, a dodatkowo dochodzą efektowne zwycięstwa w Pucharze Polski nad Lechem Poznań oraz Legią Warszawa. Na pewno Raków będzie musiał poleć w którymś meczu i mam nadzieję, że to nastąpi w sobotę na Piłsudskiego – powiedział jednak szkoleniowiec Stomilu.
Za sukces Rakowa ściskać będą kciuki między innymi kibice i piłkarze GKS-u Katowice, którzy właśnie do Stomilu liczą stratę do bezpiecznej strefy. W rundzie jesiennej częstochowianie wygrali u siebie 2:0.
Sędzią meczu Stomil Olsztyn - Raków Częstochowa będzie Mariusz Korpalski z Torunia.
Transmisję na żywo ze spotkania Stomil - Raków przeprowadzi Polsat Sport Extra, natomiast tekstową relację live dziennikzachodni.pl.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Raków Częstochowa wygrywa z kim chce i jak chce
Piast Gliwice gra od zwycięstwa do zwycięstwa
Czytaj treści premium w Dzienniku Zachodnim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.