1 z 6
Następne
TOP 6 WIDEO tygodnia DZ regionu rybnickiego [14-20 grudnia]
RACIBÓRZ
"Janek Wiśniewski padł”, ale to nie ten Janek ze Stoczni Gdyńskiej, ballady i filmu.
To tylko zbieżność nazwisk. Janka z Raciborza nie zapamiętała historia. Dotąd nie napisano o nim nawet wzmianki. Bo Janek Wiśniewski stał nie po tej stronie barykady, choć stał tam nie z własnej woli. Był młodym człowiekiem odbywającym zasadniczą służbę wojskową. Miał już iść do cywila, ale nie zdążył. Rodzina żołnierza z Raciborza mówi, że jest on... dziesiątą ofiarą pacyfikacji kopalni „Wujek”.