3 z 10
Poprzednie
Następne
360Śląskie: Byliśmy w Będzinie [ZDJĘCIA 360 STOPNI]
Alicja Drytkiewicz-Schröter, urodzona w Będzinie:
Po szkole średniej wyjechałam zagranicę i tam pracowałam. Po pewnym czasie wróciłam do Polski, gdzie pracowałam w tym samym koncernie, co tam, a później w urzędzie. Teraz jestem na emeryturze. To, co podoba mi się w Będzinie, to np. plac przed dworcem, nowe place zabaw dla dzieci i siłownie pod chmurką i imprezy. Ale nie podoba mi się to, że po godz. 17 miasto zamiera i nic tu się nie dzieje, nawet sklepy są wcześnie zamykane. Mój zięć, cudzoziemiec, przeszedł kiedyś przez centrum i stwierdził, że Będzin to miasto fryzjerów i banków.