4 z 7
Poprzednie
Następne
Igrzyska olimpijskie, czyli 116 lat dramatów i skandali [GALERIA]
Moskwa 1980 r.: W skandalicznych okolicznościach odbywała się rywalizacja tyczkarzy. Publiczność stadionu Łużniki sprzyjała swemu faworytowi Konstantinowi Wołkowowi i usilnie starała się zakłócić koncentrację Władysławowi Kozakiewiczowi, bucząc i gwiżdżąc podczas każdego jego skoku. Nic dziwnego, że po zwycięskim skoku na wysokość 5,78 m (rekord świata) zadowolony z siebie tyczkarz pokazał co myśli o widzach, wykonując gest, który przeszedł do historii jako "gest Kozakiewicza".