MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak to robią nad Dunajem

Michał Wroński
Spalarnia śmieci w Wiedniu
Spalarnia śmieci w Wiedniu arc
Przykład Wiednia pokazuje, że rosnących gór śmieci można w miastach uniknąć! Koniecznym tego warunkiem jest jednak przemyślany, szczelny i "przyjazny" mieszkańcom system gospodarki komunalnej.

Choć wiedeńczycy produkują rocznie ponad 870 tysięcy ton odpadów komunalnych, to jedynie 3 procent (tj. ok. 26 tys. ton) z nich trafia na składowiska. Dla porównania, liczące pięć razy mniej ludności Katowice posyłają co roku na wysypiska około trzy razy więcej odpadów.

Ponad 1/3 ogółu wiedeńskich śmieci jest wtórnie zagospodarowywana - bądź poprzez skierowanie ich do kompostowni (odpady organiczne), bądź poprzez odzysk z nich surowców wtórnych. Tak wysoki wskaźnik recyklingu możliwy jest dzięki rozbudowanemu systemowi selektywnej zbiórki odpadów, obejmującej papier, szkło białe i kolorowe, metale, tworzywa sztuczne oraz odpady organiczne. Mieszkańcy nie muszą się specjalnie nachodzić, by odnaleźć pojemniki na te właśnie kategorie odpadów. W przypadku budynków wielorodzinnych znajdują się one przeważnie na ich zapleczu (bądź w osobnym pomieszczeniu), zaś w przypadku domków jednorodzinnych w bezpośrednim ich sąsiedztwie. System uzupełnia sieć wolno stojących "dzwonów" (założenie jest takie, by jedna "wysepka selekcyjna" przypadała na 1000 mieszkańców) oraz 56 stałych punktów odbioru odpadów, gdzie w wyznaczone dni tygodnia można pozbywać się również odpadów niebezpiecznych (baterie, stare lekarstwa, chemikalia), tzw. "elektrośmieci", opon samochodowych, materiałów tekstylnych, czy elementów z drewna. W zamian można tam otrzymać za darmo wysokiej jakości humus, wyprodukowany z pozyskanych na terenie Wiednia odpadów organicznych.

Pozyskane poprzez selektywną zbiórkę odpady organiczne kierowane są do dwóch kompostowni (zaopatruje ona w humus miejską spółkę warzywniczo-ogrodniczą, prowadzącą tzw. uprawę bio na powierzchni 1800 ha) lub do tzw. centrum kwalifikacji i recyklingu odzyskanych surowców użytecznych. To ostatnie, prócz ostatecznej kontroli i dalszej dystrybucji odzyskanych odpadów, prowadzi też swoistą "giełdę staroci", na której można kupić nadające się do użytku odpady (np. meble czy instalacje sanitarne).
Ta część odpadów, która nie kwalifikuje się do wtórnego zagospodarowania w większości trafia do spalarni (stanowi to ok. 60 procent ogółu). Na terenie Wiednia działają dwa tego typu zakłady (oraz dodatkowo spalarnia odpadów niebezpiecznych). Spełniają one nie tylko ważną funkcję w miejskim systemie gospodarki komunalnej, ale też mają spory wkład w bilans energetyczny Wiednia. To właśnie spalane w nich odpady są źródłem 25 procent ciepła, dostarczanego do mieszkań i budynków użyteczności publicznej w naddunajskiej stolicy. Jeden z tych zakładów (spalarnia Spittelau) dzięki zaprojektowanej przez słynnego wiedeńskiego architekta Friedensreicha Hundert-wassera kolorowej elewacji stał się kolejnym symbolem miasta Straussa i Franciszka Józefa. Swoistej pikanterii sprawie dodaje fakt, iż Hundertwasser mocno sympatyzował z ruchami ekologicznymi i przez pewien czas domagał się całkowitej likwidacji działającej od roku 1971 spalarni. Żądania te nasiliły się po pożarze, jaki wybuchł w zakładzie w roku 1987. Wskazywano, iż wyposażony w starą instalację oczyszczającą zakład emituje do powietrza śmiertelnie niebezpieczne dioksyny. Fala społecznej krytyki wymusiła gruntowną modernizację spalarni, a montaż najnowszych elektrofiltrów przekonał wiedeńczyków, że tym razem zakład będzie już w pełni bezpieczny (wśród przekonanych znalazł się również Hundertwasser i stąd jego udział w nowej "szacie graficznej" obiektu).

By potwierdzić, że tak faktycznie jest, informacje o poziomie emitowanych do powietrza zanieczyszczeń są na bieżąco prezentowane na tablicach świetlnych, ustawionych w wybranych punktach miasta. Pozostałe po procesie spalania substancje tj. żużel, złom metali żelaznych, popioły lotne i placki filtracyjne częściowo są wtórnie wykorzystane (np. złom trafia do hut stali), a częściowo zdeponowane w podziemnych wyrobiskach.

Ostatnim ogniwem wiedeńskiego systemu gospodarki komunalnej jest jedno, jedyne składowisko odpadów. Trafia tam zaledwie ok. 3 procent wytwarzanych przez wiedeńczyków śmieci! Składowisko jest non stop monitorowane, a wydzielający się na nim gaz jest za sprawą blisko 200 "studni" kierowany do specjalnych silników, które produkują energię elektryczną dla potrzeb miejskiej sieci.

Nad prawidłowym funkcjonowaniem całego systemu czuwa MA 48 - taki właśnie "kryptonim" ma odpowiedzialny za gospodarkę komunalną wydział wiedeńskiego urzędu miasta. To właśnie magistrat - zgodnie z zapisami austriackiej ustawy o odpadach - odpowiada za oczyszczanie miasta. Posiada własny "park" transportowy i maszynowy, pozwalający wykonywać to zadanie, a w efekcie tak kierować "strumieniem odpadów", by praktycznie realizować założenia polityki proekologicznej. Miejskiej spółce podlegają również wszystkie wiedeńskie spalarnie. Prywatne jest składowisko odpadów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!