Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

28-latek z Katowic stracił przytomność i zmarł w trakcie policyjnej interwencji

Justyna Przybytek
Katowiccy policjanci i prokuratorzy badają sprawę śmierci 28-latka. Podejrzewają, że zmarł w wyniku zażycia dopalaczy. Czy rzeczywiście, okaże się po sekcji zwłok. Mężczyzna we wtorek wieczorem biegał obnażony po ulicy Kominka w śródmieściu Katowic. Zaczepiał przechodniów, zatrzymywał przejeżdżające samochody. Ktoś nie wytrzymał i zadzwonił na policję. Funkcjonariusze dotarli na ul. Kominka po godzinie 21. 28-latek, wciąż z opuszczonymi spodniami, biegał po ulicy.

- Mężczyzna był silnie pobudzony i agresywny - twierdzą funkcjonariusze. Próbował uciekać, ale został obezwładniony i skuty kajdankami. - Przez cały czas był silnie pobudzony. Między napadami agresji oświadczył, że wcześniej zażywał środki odurzające - relacjonuje Jacek Pytel, rzecznik katowickiej policji.

W trakcie interwencji nagle stracił przytomność. - Policjanci natychmiast zdjęli mu z rąk kajdanki i przystąpili do reanimacji - zapewnia Pytel. Po około 10 minutach reanimację przejął lekarz pogotowia, zaś po 25 minutach stwierdził zgon. Na miejscu pojawił się prokurator.

- W ubraniu zmarłego mężczyzny znaleziono plastikowy pojemnik z białą substancją, dwa foliowe woreczki z białym proszkiem oraz susz roślinny o nazwie "Kosiarz" - wylicza Pytel. Jak dodaje, policja już rozpoczęła przesłuchania świadków zdarzenia, ale jednocześnie apeluje do osób, które mogły je nagrywać, o kontakt i udostępnienie nagrań.

Dlaczego? Czy są wątpliwości dotyczące zachowania policjantów? Pytel twierdzi, że nie, a śledczy chcą jedynie dokładnie ustalić okoliczności zdarzenia. Ta ostrożność jest zrozumiała. Sprawa śmierci 28-letniego katowiczanina jest bardzo podobna do zdarzenia z Sosnowca z marca tego roku.

Przypomnijmy: policja obezwładniła "mocno pobudzonego" 23-latka i przewiozła go do izby wytrzeźwień. Tam dostał drgawek. Został przewieziony do szpitala, gdzie niestety zmarł. Po tym zdarzeniu w Sosnowcu wybuchły zamieszki, na ulice wyszli młodzi ludzie, którzy winą za śmierć mężczyzny obarczali policję. Sprawę wyjaśniła sekcja zwłok zlecona przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach. Okazało się, że na ciele 23-latka nie było śladów pobicia, a przyczyną zgonu był silny obrzęk mózgu, który mógł być efektem zażycia środków odurzających czy środków psychotropowych.


*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!