Krawcowa z Zawady ma niecodzienną pasję, ale związaną ze swoim zawodem. Od lat kolekcjonuje naparstki z całego świata. Zebrało się tego już ponad 500 egzemplarzy i stale dochodzą nowe. Cały zbiór ma w przeszklonych gablotach, w swoim domu. Są poustawiane według kontynentów i państw.
- Pierwszy naparstek sprezentowała mi siostra. Przywiozła go z Gran Canarii w 1998 roku. Drugi kupiłam sobie w Krakowie i pomyślałam, że to bardzo fajny sposób na zebranie kolekcji związanej z moim zawodem – opowiada pani Zosia.
Wszędzie tam, gdzie jest szuka naparstków, które potem wzbogacają jej kolekcję. To, że zbiór zawiera tak wiele naparstków z różnych stron świata zawdzięcza znajomym.
Naparstki z całego świata
- Kolekcja liczy już z 520 egzemplarzy z każdego kontynentu i wielu krajów. Najwięcej mam z Włoch, Hiszpanii, Austrii oraz Chorwacji, bo jeździmy tam co roku na wakacje oraz przemierzamy wzdłuż i wszerz – zaznacza Zofia Twardzik-Pomiotło.
Gablota zawiera tak unikalne eksponaty, jak naparstki z Tajlandii, Kambodży, Japonii, Malediwów czy Australii. Sporo jest ze Stanów Zjednoczonych. Naparstek z Malezji zakupiła grupa żeglarzy, która spędzała tam urlop. O pani Zosi zawsze pamięta sąsiad – pan Leszek dużo podróżuje po świecie i z różnych krajów przywozi naparstki. Jeden z naparstków wykonała z masy solnej, specjalnie dla krawcowej z Zawady miejscowa malarka. Okazją ku temu były narodziny 15-letniego dziś syna pani Zosi, Błażeja.
Każdy egzemplarz jest inny, ciekawie zaprojektowany i wykonany. Większa część zbioru to naparstki kolekcjonerskie, choć zdarzają się również i takie, które można założyć na palec i zacząć szyć. Do drugiej grupy należy m.in. naparstek pochodzący z Betlejem. W zbiorze znalazł się nieprzypadkowo. Krawcowa z Zawady szyje bowiem płaszcze dla Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie.
Zosia Twardzik-Pomiotło: kolorowa krawcowa; pełna pogody ducha i wielkiego optymizmu
- Zadaniem naparstka jest chronienie środkowego palca prawej dłoni, który popycha igłę podczas pracy. Chodzi o to, by nie raniła palca krawcowej. Paradoksalnie, rzadko kiedy używam naparstka, bo mi przeszkadza w szyciu. Dlatego oklejam palec grubym plastrem, co niestety nie chroni całkowicie przed zranieniami – podkreśla pani Zosia.
Kolekcjonerskie naparstki wykonane są z różnych materiałów – ceramiki, drewna, metalu, a nawet jak się okazuje z masy solnej. Pasja Zofii Twardzik-Pomiotło inspiruje jej koleżanki.
- Myślę, że w życiu do szczęścia wystarczy tylko pasja i miłość. Moja koleżanka wszystko to świetnie realizuje. Jest bardzo kreatywną osobą, wszystko robi z ogromnym zaangażowaniem. Weronika Ryszka, mieszkanka Wodzisławia Śl.-Zawady.
Jak dodaje, jet to hobby bardzo ciekawe, niszowe.
- Doskonale odzwierciedla jaką osobą jest Zosia: kolorową, pełną pogody ducha i wielkiego optymizmu. Jej znakiem rozpoznawczym jest uśmiech. Zosia czuje się bardzo dobrze w otoczeniu ludzi, dlatego lgną do niej i przywożą te naparstki. Ona nigdy o nie nie zabiega. To naparstki „przychodzą” do niej – podsumowuje pani Weronika.
Nie przeocz
- Najmodniejsze paznokcie na lato 2023. Zobacz piękne inspiracje!
- Bytom: TESCO przy Chorzowskiej już zrównane z ziemią. Co tu powstanie? ZDJĘCIA
- Tour de Pologne wraca na śląskie drogi. Trzy etapy w naszym regionie TRASA 80. TdP
- To inwestycja za 70 mln zł. Do 30 czerwca wykonawca przekaże Egzotarium miastu
Zobacz także
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?