7 grzechów głównych polskiej szkoły. A lista może być dłuższa
Co psuje naszą oświatę? Nadmierna biurokracja, bieda i oderwanie od realiów
Ryszard Stefaniak, naczelnikWydziału Edukacji Urzędu Miasta w Częstochowie:
1 Lansowanie zasady "dobry rząd - zły samorząd", czyli przekazywanie samorządom i szkołom kolejnych zadań bez pokrycia finansowego.
2 Subwencja oświatowa przekazywana jest w przeliczeniu na ucznia. Wyliczenie jej wysokości nie uwzględnia np. niżu demograficznego. W efekcie samorządy dostają coraz mniej pieniędzy, a rząd mówi: jeśli nie wystarcza pieniędzy, musicie zmienić sieć szkół (łączyć lub likwidować placówki).
3 Karta Nauczyciela to przeżytek. Jest to nadrzędny akt prawa, w którym mowa m.in. o wynagrodzeniach, awansach i czasie pracy. Obecnie jej zapisy nie odpowiadają realiom.
4 Nauczyciele są jedyną grupą pracowników ze stale wzrastającymi wynagrodzeniami.
5Przy braku waloryzacji i podwyżek płac dla pracowników niepedagogicznych pogarsza się status materialny pracowników administracji i obsługi.
6 Stale zmieniające się prawo oświatowe, które nieraz zawiera wykluczające się przepisy, utrudnia pracę samorządom.
7 Uprzywilejowana pozycja nauczycielskich związków zawodowych rodzi przekonanie, że nauczyciel związkowiec w kwestii np. zwolnienia z pracy stoi na uprzywilejowanej pozycji. KD