Administracja: Ile województw? Czy są w Śląskiem obszary dyskryminowane finansowo?
Bielsko-Biała nie czuje się u siebie
Katowice dla nas tym, czym Warszawa dla Śląska
Dr Janusz Okrzesik, były poseł i senator. Za największą porażkę w polityce uważa bezsilność przy likwidacji woj. bielskiego
Nie udało się nam to województwo śląskie?
Nie udało. Spora część mieszkańców nie czuje się u siebie. Dominuje myślenie w kategoriach górnośląskich, a to dla wielu mieszkańców województwa, także tych rdzennych, jest obce. W Bielsku-Białej praktycznie nie ma Ślązaków. Gdyby to było województwo świetnie zarządzane, odnoszące sukcesy, to łatwiej byłoby to przełknąć, ale fuszerki przy Stadionie Śląskim czy Kolejach Śląskich też są finansowane z naszych pieniędzy.
Co było błędem tej reformy?
Błędem było połączenie w jeden organizm terenów tak odmiennych historycznie, kulturowo i gospodarczo. W takim organizmie nie da się prowadzić jednolitej, kierowanej centralnie polityki regionalnej czy kulturalnej. W efekcie silna konurbacja śląska dominuje nad resztą. Jej problemy są inne od tych, z jakimi boryka się Bielsko-Biała. Strategia rozwoju regionalnego zdominowana jest przez problemy górnośląskie. Przez 15 lat nie wypracowano żadnych demokratycznych mechanizmów zarządzania środkami publicznymi na poziomie subregionów. O ile reforma w skali kraju przyniosła pewną decentralizację, to już w skali regionalnej spowodowała centralizację. Katowice są dla Podbeskidzia tym, czym Warszawa dla Śląska.
Jednak przez te 15 lat wspólnego gospodarowania coś się wydarzyło?
Oczywiście, dlatego uważam, że taki prosty powrót do 49 województw jest niemożliwy i należy propozycję potraktować jako promocję polityczną, a jedynie jako punkt wyjścia do rzetelnej dyskusji.
Lepiej byłoby na obrzeżach Małopolski?
W Małopolsce Bielsko-Biała byłoby drugim co do wielkości miastem i znaczenie tego subregionu też byłoby przez to inne. Ale dla Podbeskidzia najlepsze rozwiązanie to samodzielność administracyjna, w drugiej kolejności współtworzenie wielkiego regionu małopolsko-śląskiego, w którym nasz subregion znalazłby swoje naturalne miejsce. Dopiero w trzeciej kolejności prosta zmiana granic i przejście do Małopolski; to taki wariant ratunkowy. TES