Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afery w górnictwie pod lupą Prokuratury Regionalnej

Patryk Drabek
Prokuratura Regionalna w Katowicach prowadzi śledztwa w  sprawie nieprawidłowości w spółkach górniczych
Prokuratura Regionalna w Katowicach prowadzi śledztwa w sprawie nieprawidłowości w spółkach górniczych Dziennik Zachodni
Prokuratura Regionalna w Katowicach prowadzi obecnie cztery śledztwa dotyczące nieprawidłowości w spółkach górniczych. - To przestępstwa, w których w grę wchodzą dziesiątki lub setki milionów złotych - mówią śledczy.

W 2016 roku w wywiadzie dla „Dziennika Zachodniego” prokurator krajowy Bogdan Święczkowski podkreślał: - Jestem przekonany, że nowe kierownictwo katowickiej Prokuratury Regionalnej ujawni kolejne patologie w polskim górnictwie - mówił śledczy. Jak to wygląda w praktyce? Okazuje się, że Prokuratura Regionalna w Katowicach prowadzi obecnie cztery postępowania dotyczące nieprawidłowości w spółkach górniczych.

Chodzi o nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków i w związku z tym wyrządzenie szkody majątkowej „znacznej lub w wielkich rozmiarach”. Pierwsze z postępowań jest prowadzone w sprawie niegospodarności w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA w latach 2011-2015.

- Drugie w sprawie wyrządzenia szkody majątkowej w mieniu Kompanii Węglowej SA. Ma to związek z niedopełnieniem obowiązków przy składowaniu węgla w łącznej ilości ponad 300 tysięcy ton na terenie Kopalni Węgla Kamiennego „Piekary” w Piekarach Śląskich - przekazał prokurator Waldemar Łubniewski, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Katowicach.
Trzecie postępowanie wszczęto po zawiadomieniu MOZ NSZZ Solidarność 80 RP przy KWK Mysłowice - Wesoła i dotyczy wielu zarzutów kierowanych pod adresem poprzednich zarządów KHW SA. Chodzi m.in. o podejmowanie działań na szkodę spółki oraz stwarzanie zagrożenia dla życia i zdrowia górników. Ostatnie postępowanie zostało wszczęte w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw dotyczących wielu nieprawidłowości w funkcjonowaniu Kompanii Węglowej SA, obecnie Polskiej Grupy Górniczej sp. z o.o.

- W tych sprawach w dalszym ciągu trwa zaawansowane postępowanie dowodowe i obecnie nie sposób określić przybliżonego terminu ich zakończenia - podkreśla prokurator Waldemar Łubniewski. Dodaje, że wszystkie postępowania prowadzone są w sprawie, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Prokuratura Regionalna w tej chwili nie będzie udzielała więcej informacji.

- Z uwagi na dobro prowadzonych postępowań, związane z ich etapem i stanem zaawansowania czynności dowodowych - tłumaczą śledczy. Jakby afer z górnictwem było mało, to przypomnijmy, że przed Sądem Okręgowym w Katowicach toczy się proces osób oskarżonych o przyjmowanie łapówek od jednej z katowickich firm, która współpracowała z kopalniami.
Przed sądem stanął między innymi były szef MSWiA Krzysztof Janik (zgodził się na podawanie nazwiska) oraz były wiceminister finansów Wiesław C. Obaj związani z Sojuszem Lewicy Demokratycznej.

Akt oskarżenia, odczytany podczas pierwszej rozprawy przez prokurator Ewę Kordulę z Prokuratury Regionalnej w Katowicach, objął również byłą wicedyrektor Izby Skarbowej w Katowicach Elżbietę K., byłego dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach Henryka Ś. oraz przedsiębiorcę Antoniego G. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Podczas pierwszej rozprawy jako pierwszy wyjaśnienia składał Antoni G., który wydał krótkie oświadczenie.

Przekazał, że nie przyznaje się do zarzucanych mu przestępstw, a oskarżenia jego byłego wspólnika Andrzeja B. są fałszywe. Miała to być zemsta za „nieudaną próbę wrogiego przejęcia firmy”.

Terminy kolejnych rozpraw wyznaczono na 14 marca i 5 kwietnia.

Proces ws. K. Janika

Firma korumpowała urzędników?
Prokuratorskie śledztwo ruszyło po zawiadomieniu złożonym przez Andrzeja B. (współwłaściciel katowickiej firmy, która zajmowała się między innymi zaopatrywaniem kopalń w artykuły chemiczne). Obciążył on swojego wspólnika Antoniego G., wskazując, że przedsiębiorstwo korumpowało urzędników, by uzyskać m.in. umorzenie zobowiązań podatkowych.

Zarzuty dla byłego szefa MSWiA
Krzysztofowi Janikowi zarzucono przyjęcie 13 łapówek (w sumie 140 tysięcy złotych) w latach 2004 - 2005, gdy był posłem RP. Miał wskazywać przedsiębiorcom, kto ze skarbówki jest decyzyjny.

Wiesław C. miał z kolei przyjąć 240 tysięcy złotych m.in. za gotowość do pomocy biznesmenom i udzielanie im porad, jak umorzyć zobowiązania podatkowe. Elżbieta K. - zdaniem prokuratury - miała przyjąć 10 tysięcy złotych łapówki, a Henryk Ś. stanął przed Sądem Okręgowym w Katowicach za przekroczenie uprawnień.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera