Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alarmu jeszcze nie ma, ale Czesi przy naszej granicy już boją się roztopów

Redakcja
Niebezpiecznie wzrasta poziom rzek na północy Czech - poinformował we wtorek Czeski Instytut Hydrometeorologiczny.

W sąsiadującym z Polską województwie libereckim wprowadzono już alarm powodziowy. Nad granicą ze Śląskiem spokojnie, ale to może być cisza przed burzą.

Stan alarmowy dotyczy kilku rzek. Służby hydrometeorologiczne przewidują jednak, że najwięcej wzbiorą Nysa Łużycka oraz Smieda (polska Witka), a więc dwa cieki, które przekraczają granicę z Polską. Obie rzeki - według meteorologów - mogą w najbliższych kilkunastu godzinach wystąpić z brzegów.

Stan pogotowia powodziowego obowiązuje też w województwie usteckim, przy granicy z Niemcami. W sześciu innych regionach Czech - krajach: hradeckim, ołomunieckim, morawskośląskim, południowomorawskim, południowoczeskim i na Wysoczyźnie - rzeki są pod ciągłą obserwacją.

Meteorologowie podają, że w najbliższych godzinach przez Czechy przejdzie ciepły front, który może przyczynić się do roztopów. Oprócz tego przewidywane są intensywne opady deszczu. Dlatego też znacząco wzrosło zagrożenie powodziowe. Dodatkowe problemy powoduje nagromadzona w rzekach kra. PAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!