Arbiter zawodów Marcin Herbik odziany w dres nim dał znak do rozpoczęcia rywalizacji kilkakrotnie dmuchnął w zmarznięte dłonie. Na szczęście potem wyraźnie się rozruszał wydając liczne werdykty, które jednak nie krzywdziły żadnej z drużyn.
W pierwszej partii to olsztynianie prowadzili grę i gdy w końcówce osiągnęli trzypunktową przewagę (21:18, 23:20) wydawało się, że to podopieczni Rumuna Gheorghe Cretu wygrają inauguracyjnego seta. Nagle w olsztyńskiej maszynce coś się jednak zacięło.
- Mieliśmy trzy punkty przewagi i miałem poczucie, że kontrolujemy wydarzenia na parkiecie. Było inaczej. Podaliśmy rękę Częstochowie i Częstochowa zaczęła grać swoją grę. Szkoda całego spotkania - smucił się kapitan gości Paweł Siezieniewski.
Tytan wystąpił przeciwko Olsztynowi bez Czecha Michala Hrazdiry, który w czwartek rozwiązał kontrakt z częstochowskim klubem.
- Zawodnik znalazł sobie nowego pracodawcę we Włoszech .Będzie reprezentował zespół Santa Croce - wyjaśniał dyrektor sportowy częstochowian, Ryszard Bosek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?