Pojechaliśmy na mecz niemal w pełnym składzie kabaretu Młodych Panów, zabraliśmy też naszych synów, by miło spędzić czas w męskim gronie. Na stadionie, w czasie oczekiwania na jakikolwiek rozwój wydarzeń, nie mieliśmy w zasadzie żadnych oficjalnych informacji, co chwila tylko ktoś odbierał telefon, w ten sposób dowiadując się, że mecz może być odwołany. Dopiero jak ludzie zaczęli wychodzić to jeden pan powiedział, że tego meczu dzisiaj nie będzie.
Myśleliśmy, że wściekli kibice mogą wywołać burdy na ulicach, na szczęście nic takiego się nie stało. No i nie było też przyśpiewki "Polacy nic się nie stało", śpiewano dużo gorsze rzeczy (śmiech).
My mieliśmy zarezerwowany hotel na noc, bo do domu zamierzaliśmy wracać rano. Ale wyobrażam sobie, że było sporo ludzi, którzy też postanowili zostać i w ostatnim momencie szukać noclegu. A przy masowej imprezie to nie jest taka prosta sztuka. Dzisiaj też idziemy na Stadion Narodowy i mam nadzieję, że spotkanie w końcu dojdzie do skutku.
Jedno jest pewne, to co się wydarzyło wczoraj pokazuje kompletny brak wyobraźni odpowiedzialnych za to osób. To kabaret i podejrzewam, że my w tej materii nic śmieszniejszego nie wymyślimy. W każdym razie organizatorzy meczu poprzeczkę postawili bardzo wysoko.
*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Przewozy Regionalne umierają w woj. śląskim [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?