Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzin zapłacił za badania słuchu dzieci ZDJĘCIA

Katarzyna Kapusta
Przesiewowe badania słuchu dzieci w Będzinie
Przesiewowe badania słuchu dzieci w Będzinie Katarzyna Kapusta
W Będzinie sfinansowano przesiewowe badania słuchu dzieci z klas I szkół podstawowych. Badania zostały sfinansowane z budżetu miasta. W sumie przebadanych zostanie ponad 180 pierwszoklasistów.

Dzieci, które niedosłyszą proszą o powtarzanie wypowiedzi, mówią przez nos lub zbyt głośno, nie odpowiadają na zadawane pytania. Zasób ich słownictwa jest ograniczony, wypowiedzi proste, mało komunikatywne, często niepoprawne, a wymowa niewyraźna. Mają problem z przyswajaniem wiedzy w szkole.

Zaburzenia słuchu negatywnie wpływają również na zachowanie dziecka i jego ogólny rozwój. Niedosłuch powoduje problemy z koncentracją, adaptacją do środowiska, komunikowaniem się, może wystąpić u dziecka agresja czy wycofanie. Aby uniknąć braków i deficytów, które narastają z każdym dniem funkcjonowania bez poprawnej diagnozy i ewentualnej opieki terapeutycznej należy wykluczyć wady, które powodują te deficyty.

- Organizatorem badań jest Urząd Miejski w Będzinie. Przystąpiliśmy do konkursu na przesiewowe badania słuchu. Mówiąc najprościej sprawdzamy czy problem jest czy go nie ma - mówi Andrzej Cichoń, protetyk słuchu, specjalista od aparatów słuchowych i badań słuchu z firmy Audio-Med z Będzina.

- Jeżeli by się okazało, że jest problem ze słyszeniem u któregoś dziecka, który trzeba zdiagnozować dogłębnie, wtedy zapraszamy już do nas, gdzie możemy przeprowadzić dokładne badania - dodaje.

W Szkole Podstawowej nr 11 w Będzinie zbadano słuch 16 dzieci.

- W naszej szkole to pierwsze badania przesiewowe słuchu. Przedstawiliśmy ofertę rodzicom, na spotkaniu z rodzicami i klasa pierwsza w stu procentach przystąpiła do badania słuchu. Myślę, że wszyscy są zadowoleni - mówi Jadwiga Sender, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 11 w Będzinie. - Myślę, że przy dzisiejszym zabieganiu nie wszyscy rodzice mają czas na takie badania, a często słuch wiąże się z pewnymi dysfunkcjami w opanowaniu umiejętności szkolnych, a nie do końca znajdujemy przyczynę. To bardzo ważne badanie dla tych dzieci, a oprócz tego wysłaliśmy też na badanie dziecko, które potrzebowało takiej pomocy, a z różnych powodów rodzice nie mogli tego uczynić. Myślę, że te badania są przede wszystkim z pożytkiem dla dzieci i ich zdrowia - dodaje.

Kiedy wiemy, że jest jakiś problem ze słuchem dzieci?

- Wtedy, gdy dziecko nie odpowiada na sygnały. Przy przesiewowym badaniu puszczamy 15 decybeli do każdego ucha i dziecko powinno to słyszeć. Norma jest do 25 decybeli. Kilkoro dzieci było zakatarzonych, przeziębionych, słychać że mówią przez nos i te trąbki słuchowe są przytkane i to też trochę powoduje, że badanie idzie pod górkę - tłumaczy Andrzej Cichoń. - Problem pojawia się jak puszczamy 20- 25 decybeli, 25 decybeli to już jest ta górna granica. Gdy te granice są przekroczone, bierzemy takie dziecko pod swoją opiekę, żeby zdiagnozować dziecko. Sprawdzamy czy to jest stan chorobowy czy trzeba podjąć zdecydowane działania - dodaje.

Z dzisiejszych badań były zadowolone także dzieci.

- Nic nie bolało, fajne badanie. Podobały mi się też słuchawki przez które pan nam puszczał sygnały - mówi Amelka.

ZOBACZCIE FILM - Erling Kagge: W ciszy znajdujemy samych siebie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo