Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beskidy: Ścięte drzewa przeciw quadom

Jacek Drost
Quady rozjeżdżają Beskidy
Quady rozjeżdżają Beskidy arc.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i beskidzkie nadleśnictwa idą na wojnę z wandalami

O tym, że quadowcy i motocrossowcy rozjeżdżają Beskidy wiadomo nie od dziś, ale w ostatnim czasie Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach została zaalarmowana, że zmotoryzowani wandale znacznie zdewastowali tereny rezerwatów Czantoria i Oszast w Beskidach oraz Ruskie Góry na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej.

- We wszystkich trzech przypadkach zniszczona została cenna roślinność, a ryk silników płoszył przebywające tam zwierzęta, które teraz właśnie wychowują potomstwo i potrzebują szczególnego spokoju - informuje Małgorzata Zielonka, rzecznik prasowy RDOŚ w Katowicach.

Ryk silników przez całą dobę

W rejonie Czantorii wandale na quadach i motorach crossowych przejeżdżają nieużytkowanym duktem leśnym od Ustronia do Istebnej, rozjeżdżając samo serce rezerwatu i zanieczyszczając spalinami wody potoku. Jak wynika z obserwacji leśników, survivalowe eskapady po rezerwacie odbywają się zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy. Nie mniej dramatycznie wygląda sytuacja w innych miejscach w województwie. W ciągu niespełna dwóch miesięcy do katowickiej RDOŚ dotarły informacje o dewastacji rezerwatu Oszast w Beskidzie Żywieckim, jednego z najcenniejszych przyrodniczo i zarazem najpiękniejszych rezerwatów w Śląskiem. Położony jest wysoko w górach, crossowcy podjeżdżają tutaj także od strony Słowacji. - Trudni do zidentyfikowania kierowcy, korzystając z położenia rezerwatu w znacznej odległości od posterunków służb leśnych oraz policji, dewastują ten jeden z nielicznych już w naszym regionie lasów naturalnych, stanowiący siedlisko rzadkich roślin i będący ostoją dla dzikich zwierząt - podkreśla RDOŚ.

Z kolei znajdujący się na terenie rezerwatu Ruskie Góry w Pilicy cenny przyrodniczo wąwóz z pięknym, pełnym cennych roślin lasem bukowym oraz wapiennymi skałkami, rozjeżdżany jest w poprzek, mimo ustawionych tam tablic, informujących że to miejsce chronione. Nagminne jest także niszczenie samych tablic.

Ścięte drzewa mają zniechęcić wandali

Starając się choć częściowo zapobiec szkodom wynikającym z takich działań Regionalny Konserwator Przyrody oraz nadleśnictwa w Ustroniu i Ujsołach zdecydowali, że konieczne jest podjęcie działań chroniących cenne beskidzkie tereny przed dalszą dewastacją przez quady i motory.

- Ze względu na ich lokalizację uznano, że najskuteczniejszym sposobem będzie stworzenie systemu naturalnych zapór. Powstaną one z martwych lub wyciętych i przewróconych na tę potrzebę drzew, w miejscach newralgicznych, uzgodnionych podczas wspólnej wizyty terenowej - wyjaśnia Małgorzata Zielonka. I dodaje, że takie naturalne przeszkody rok temu zostały zrobione na Hali Lipowskiej i okazały się częściowo skuteczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!