Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby przy okazji nie świętowano liczącej 30 lat tradycji obdarowywania w Bielsku dzieciaków kilka razy w roku, zainicjowanej przez stolarza Tadeusza Cozaca, od 20 lat prezesa koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Od czasu, gdy zajął się działalnością charytatywną, paczki z okazji Dnia Dziecka i Mikołaja trafiły do 50 tysięcy młodych, najbardziej potrzebujących pomocy bielszczan.
- Byłam wicedyrektorem szkoły dla dzieci niepełnosprawnych, gdy do drzwi zapukał nieznany mi mężczyzna i oświadczył, że chce zaprosić uczniów na imprezę mikołajową. Maluchy były zachwycone, a poza kolejnymi paczkami, do naszej szkoły trafiało codziennie darmowe mleko - mówiła wczoraj Maria Kopel.
Dyrektor Bielskiego Centrum Kultury, Władysław Szczotka, który niemal od początku wspiera Tadeusza Cozaca w dawaniu radości dzieciom, przypominał, że tej idei przysłużył się nieżyjący już inspektor szkolny, potem wiceprezydent, Jan Filip.
- To właśnie on przyszedł do mnie i powiedział, że jest stolarz, który ma mało pieniędzy, a mimo to dzieli się nimi z innymi i trzeba mu pomóc. Idea przetrwała 30 lat i dzięki niej obdarowywane są dzieci, dla których nasze paczki są często jedynymi, jakie dostały w życiu - mówił dyrektor BCK.
Wczoraj Tadeusz Cozac skończył 78 lat. Przybyli na spotkanie goście fetowali go tortem i życzeniami wielu dalszych lat wytrwałości w niesieniu pomocy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?