Bielsko-Biała: Nie będzie aquaparku, będzie szpital

Przeprowadzić się do niego planuje działający obecnie przy ul. Bystrzańskiej Szpital Chirurgii Małoinwazyjniej i Rekonstrukcyjnej. W nowej siedzibie dysponować ma poradniami, blokiem operacyjnym oraz oddziałami. To umożliwi dyżurowanie, co obecnie robią w Bielsku-Białej tylko szpitale publiczne.

Prezes zarządu szpitala, Robert Sirek zapewnia, że ma już pozwolenie na budowę, więc pod względem formalnym pomysł jest zapięty na ostatni guzik. Trzeba tylko wybrać wykonawcę inwestycji i prace mogłyby się rozpocząć wiosną. Powodzenie inwestycji zależy teraz już tylko od przyszłorocznego kontraktu, jaki szpitalowi uda się wynegocjować z Narodowym Funduszem Zdrowia. Zbyt mały z oczywistych względów odsunie w przyszłość plany inwestycyjne.

Na razie licząca około 3 hektarów działka pod Szyndzielnią kłuje w oczy nie tylko bielszczan. Porośnięta chaszczami, zajęta w znacznej części przez rozsypujące się już fundamenty niezrealizowanego aquaparku, budzi zainteresowanie pojawiających się w mieście turystów. Kiedyś należała do komunalnej Zieleni Miejskiej i służyła do produkcji drzewek. Potem miasto wniosło ją jako swój udział do spółki Nemo Świat Wodny, która miała budować aquapark. Nie znalazła jednak banku chcącego finansować inwestycję i upadła. Syndyk sprzedał działkę za 5 mln zł, a prywatny nabywca szybko zaoferował teren wraz z fundamentami za 13 mln zł. Na razie sprzedał jego część.