Bielska Rada Miejska przyjęła właśnie uchwałę, która ich do tego obliguje. Pieniądze zostaną wykorzystane na utrzymanie w czystości i naprawę przystanków. Podróżni nie powinni się obawiać, bo z tego powodu ceny biletów nie pójdą w górę.
Prywatni przewoźnicy z Podbeskidzia podkreślają jednak, że taka opłata to nic nowego. Już wcześniej ją uiszczali, tyle że na podstawie innych przepisów, ale 1 marca weszła w życie Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym, która daje "podstawę prawną do podjęcia uchwały określającej stawki opłaty w kwocie 0,05 zł za jedno zatrzymanie środka transportu na przystanku komunikacyjnym".
Właścicielka firmy przewozowej JM BUS, Jolanta Mrowiec, nie jest zaskoczona uchwałą bielskiej Rady Miejskiej i uważa, że nie są one wygórowane. - Bielsko-Biała zawsze rozsądnie podchodziła do tych spraw - mówi Jolanta Mrowiec. Kiedy rozmawia się z innymi przewoźnikami okazuje się, że nie wszędzie jest tak kolorowo. Niektórzy z nich skarżą się na bardzo wysokie opłaty za korzystanie z przystanków miejskich w Żywcu. - Tam opłata wynosi aż 20 groszy plus podatek VAT. To stanowczo za dużo - narzeka anonimowo jeden z przewoźników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?