Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: To 21-latek straszył sądy bombą

Jacek Drost
Policjanci zatrzymali 21-latka, który wywołał fałszywy alarm bombowy w bielskich sądach. Z czterech budynków ewakuowano ponad 500 osób, a koszty policyjnej akcji szacuje się na około 60 tys. zł.

Do zdarzenia doszło 9 maja. Policyjni pirotechnicy wraz z psem szkolonym do poszukiwania materiałów wybuchowych dokładnie przeszukiwali każde pomieszczenie sądu. Ale alarm okazał się fałszywy.

Elwira Jurasz, rzecznik bielskiej policji, wyjaśnia, że w tym samym czasie śledczy wykorzystując wszystkie środki techniczne, jakie policja ma na wyposażeniu, zaczęli szukać sprawcy. W efekcie zatrzymali "bombowego żartownisia".

- Zgromadzony materiał dowodowy dostarczył podstaw do przedstawienia mu zarzutów - podkreśla Jurasz.

Z ustaleń wynika, że 21-letni bielszczanin pożyczył telefon komórkowy od swojej nieletniej koleżanki. Zadzwonił z niego do dyżurnego bielskiej policji z informacją "o bombie", a następnie zniszczył aparat. Myślał, że uda mu się w ten sposób uniknąć zatrzymania.

Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. 21-latek musi zgłaszać do się komendy pięć razy w tygodniu. W przypadku skazania prawomocnym wyrokiem (grozi mu 8 lat więzienia) będzie musiał pokryć koszty policyjnej akcji - ok. 60 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!