Wczoraj z programu odpadł Tomek. Odejście modela z domu Wielkiego Brata nie spodobało się niektórym uczestnikom. Ogłoszono również nominacje: Maciek i Karolina są zagrożeni. Mina Macieja mówiła sama za siebie…
Dziś zobaczyliśmy ujęcia z trzech dni. Pierwsze minuty pochodziły z soboty. Na początku trwał konflikt w kuchni, Kasia nie chciała jeść jajek na twardo – nie lubi ich. Jednak domownicy muszą dbać o pożywienie i porcje, które jedzą. Zostało zorganizowane zebranie na ten temat. Kasia się popłakała.
- Ja płaczę, bo ludzie potrafią się pokłócić o jedno jajko i sprawić tak, że druga osoba czuję się winna, że w ogóle chodzi – powiedziała Kasia.
Kasia postanowiła zjeść to jajko. Przeprosiła grupę za awanturę, ale stwierdziła, że grupa powinna mieć trochę więcej wyrozumiałości dla innych.
Justyna zrobiła wegańskie ciasto, by podać je podczas jej talk show. Dostała pracę w barze, dzięki której uwierzyła w siebie, bo klienci często prawili jej komplementy. Jej ukochany miał wypadek, w którym się poparzył, był zabandażowany, został z długami. Wyjechała do Hiszpanii i tam pracowała m.in. jako modelka. Musiała wybierać – robić karierę, czy wrócić do kraju do osoby, którą mogła bardzo pokochać, ale była świadoma, że to wielka odpowiedzialność, bo ona jest młoda, a on ma ogromne problemy finansowe. Wróciła do Polski do tego chłopaka.
Bartek i Kasia musieli stworzyć choreografie tańca w basenie. Wielki Brat zapytał o ich fantazje kulinarne.
- Pączków, sześć. Sześć bym mogła zjeść – mówiła Kasia.
Wielki Brat zaprosił Kasię do Pokoju Zwierzeń i spytał czy martwi się o chorą mamę. Magda poszła na Korytarz Wymian i przyniosła jedzenie – wymarzone smakołyki. Jeśli powstrzymają się od jedzenia to Kasia będzie mogła obejrzeć film od mamy. Nie mogą też zdradzić Kasi jaka jest treść zadania.
Grupa nie ruszyła jedzenia. Kasia mogła obejrzeć film. Uczestniczka przyznała innym domownikom, że jej mama ma tętniaka aorty. Część grupy śmiała się lub gadała głupoty, gdy Kasia oglądała film. Nie spodobało się to Tomkowi.
- Co za buractwo = powiedział.
Igor zrobił Łukaszowi masaż.
Przenieśliśmy się do niedzielnego wieczora. Tomek opuścił już dom Wielkiego Brata.
- Czuję się nadal zły, że wyszedł Tomek, a nie Łukasz – skomentował Maciek – Spodziewałem się czterech głosów, nie wiem kto dał piąty. Sprawdzę to po programie – powiedział.
Po nominacjach dostali alkohol. Maciek stwierdził, że nie pije z kimś, kto go nominował.
- Nie będę pił alkoholu z frajerami, którzy mnie nominują – powiedział Maciek.
Maciek z Karoliną wyszedł na zewnątrz.
- Rozkur… mu łeb. Naprawdę, jak go spotkam na jakimś finale, wyje… mu w ryj - powiedział Maciek.
- Pomogę ci – powiedziała Karolina.
Maciek z Karoliną rozmawiali o tym, że są wkurzeni, że Tomek odpadł. Przy okazji obrażając widzów i innych uczestników.
- Jak ty wyjdziesz to ja sobie tutaj nie poradzę – powiedziała Karolina.
- Zrobię im niespodziankę – wyjdę z tobą – powiedział Maciek.
Nie wolno rozmawiać o nominacjach, to łamanie regulaminu.
Magda przeżyła bardzo to, że zagłosowała na Karolinę. Maciek obrażał innych uczestników, nazwał Kasię "pączkiem w maśle".
Wielki Brat postanowił interweniować:
- Maćku Wielki Brat słucha tego co mówisz.
- No i co z tego?
- Powstrzymaj się od komentarzy na temat pozostałych mieszkańców domu Wielkiego Brata. Nie rozmawiaj też o nominacjach.
- Bo mnie wyrzucicie z programu?
- To pierwsze ostrzeżenie.
- Ok, super. Boję się, wystraszyłem się – drwił Maciej.
Wielki Brat zaprosił Macieja do Pokoju Zwierzeń. Ostrzegł go, dodał, że nie może rozmawiać o nominacjach i nie powinien używać przemocy, słownej również, wobec innych uczestników. Maciej zaprzeczył, że tak się zachował.
- Nie dyskutuj ze mną jak z dzieckiem, to po pierwsze. Wiem o czym mówię, wiem na ile mogę pozwolić sobie słownie, znam reguły programu. Nie chce mi się z tobą gadać w sumie – powiedział Maciej.
- Maciek nie możesz wyjść z Pokoju Zwierzeń – zawołał Wielki Brat, gdy ten opuścił pomieszczenie.
Jak pisaliśmy wcześniej, zachowanie Maćka nie spodobało się widzom programu, którzy od razu napisali dziesiątki komentarzy do TVN i TVN7, aby produkcja programu stanowczo zareagowała, szczególnie na groźby słowne wobec Łukasza.
W kuchni rozkręciła się impreza. Maciek domyśla się, że Igor go nominował i zaczął się go czepiać.
Przeszliśmy do materiału z poniedziałku. Maciek został wezwany do pokoju multimedialnego. Mieszkańcy zostali zebrani w pokoju telewizyjnym. Pokazał rozmowę Karoliny z Maćkiem.
Łukasz sprawiał wrażenie rozbawionego, dobrze wiedział, że chodzi o niego.
- Mówiłem to w emocjach, ale nie wiadomo o kim. Żadne imię i nazwisko nie padło. Oprócz wulgarnych słów, nie ma nic do udowodnienia – powiedział Maciek na swoją obronę.
- Maciek za złamanie regulaminu musi karnie opuścić dom Wielkiego Brata. Wyjdźcie wszyscy na taras – powiedział Wielki Brat.
Karolina jako jedyna została w domu. Podała mu nawet kawę na do widzenia. Maciek pożegnał się tylko z nią.
- Mam nadzieję, że wyjdę w niedzielę – powiedziała Karolina.
Wielki Brat ogłosił, że za Maćka nominowane są osoby, które uzyskały kolejno najwięcej głosów – Justyna i Łukasz.
.
Mieliśmy poznać nowego uczestnika programu. Jednak tak się nie stało.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Pszczyńskie domy z gliny: Program Dobrze zaprojektowane
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
