Dopiero po pięciu setach faworyzowana drużyna z Jastrzębia pokonała akademików z Olsztyna. Goście byli o krok od sprawienia niespodzianki. Po dwóch setach prowadzili 2:0, a w trzecim secie nawet 16:13. Nie wytrzymali jednak ciśnienia i pozwolili, aby trzy kolejne partie na swoją korzyść rozstrzygnęli mający nóż na gardle gospodarze.
- Nie liczyliśmy, że będzie aż tak ciężko o punkty w tym meczu - dziwił się kapitan Jastrzębskiego Węgla Grzegorz Łomacz. - Chcieliśmy zdobyć trzy punkty, jednak rywal nam namieszał i było blisko sensacji.
Podopieczni Roberta Santilliego mieli problemy przede wszystkim z zagrywką.
- Nie wiem skąd tyle nerwowości i błędów z naszej strony, może dlatego, że chcieliśmy to spotkanie spokojnie wygrać w trzech setach - zastanawiał się Łomacz. - Trochę ryzykowaliśmy zagrywką, źle chyba weszliśmy w to spotkanie. Musimy popracować nad tym.
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie będą mieli zbyt dużo czasu na analizę tego spotkania, a także na odpoczynek. W środę czeka ich drugie spotkanie w tegorocznej edycji Champions League. Rywalem będzie silna włoska drużyna Copra Piacenza.
Pozostałe wyniki
ZAKSA Kędzierzyn - Domex Tytan AZS Częstochowa 3:2 (25:21, 25:19, 23:25, 23:25, 15:11)
Siatkarz Wieluń - Jadar Radom 1:3 (25:20, 20:25, 24:26, 23:25),
Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska 2:3 (25:20, 19:25, 25:21, 19:25, 10:15).
Asseco Resovia - Delecta Bydgoszcz 0:3 (24:26, 25:27, 20:25).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?