Burdy na Legii: Dzisiaj kary Komisji Ligi

Dzisiaj sprawą przerwanego meczu Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok zajmować się będzie Komisja Ligi. My natomiast sprawdziliśmy, czy do takich burd, jakie oglądaliśmy w niedzielę w Warszawie, mogło dojść na stadionach ekstraklasy w naszym regionie.

CZYTAJ I SKOMENTUJ:
LEGIA WARSZAWA BEZ STADIONU. TAKA POWINNA BYĆ KARA

- W Zabrzu nie mogłoby dojść do takiej sytuacji, bo na naszym stadionie nie przyjmujemy kibiców gości. Gdybyśmy ich jednak przyjmowali, to nie wyobrażam sobie, żeby posadzić ich tak blisko naszych szalikowców, jak to miało miejsce w stolicy - powiedział prezes Górnika Artur Jankowski.

Takiego samego argumentu użył szef Podbeskidzia. - Ze względu na trwającą budowę stadionu w Bielsku-Białej nie przyjmujemy u nas zorganizowanych grup kibiców przyjezdnych - stwierdził Wojciech Borecki.

W Gliwicach również uważają, że na ich stadionie do takich ekscesów na pewno by nie doszło. - Mamy na obiekcie 160 kamer i kibice wiedzą, że u nas nie ma toleracji dla chuliganów - powiedział prezes Piasta Jarosław Kołodziejczyk. - Jeśli ktoś rzuci racę, to dotąd go szukamy wykorzystując zapisy monito-ringu, aż go zidentyfikujemy i znajdziemy. Jeśli przy tym doszło do zniszczenia mienia, to sprawcę obciążamy też kosztami naprawy. Nieuchronność kary działa odstraszająco i to działa. Z danych Komendy Wojewódzkiej Policji wynika, że większość zakazów stadiono-wych wydanych na Śląsku dotyczy właśnie kibiców Piasta.

W Chorzowie działacze już tak stanowczy w tej kwestii nie byli. - Niestety, na naszym stadionie w przeszłości dochodziło do burd z udziałem kibiców - przypomniał prezes Ruchu Dariusz Smagorowicz. - Po raz ostatni do takich ekscesów doszło podczas derbów z Górnikiem wiosną 2012 roku. Sędzia przerwał wówczas mecz, ale na szczęście udało się go dokończyć. Z tej sytuacji wyciągnęliśmy jednak wnioski zmieniając zasady współpracy z kibicami i od tej pory na naszym obiekcie jest spokojnie.

Prezesi klubów z naszego regionu zgodnie stwierdzają, że mimo zadymy w stolicy, na stadionach ligowych z roku na rok jest coraz bezpieczniej.

- Takie incydenty niestety ciągle się zdarzają, ale postęp jakiego dokonaliśmy ostatnio w kwestiach bezpieczeństwa jeśli chodzi o całą ligę jest widoczny - powiedział szef Ruchu, a prezes Górnika dodał: - Standardy wypracowane przez Ekstraklasę SA działają. Trzeba jednak cały czas monitorować grupy kibiców, także te przyjezdne i przestrzegać prawa.

- Trzeba rozmawiać z kibicami, ale nie można przymykać oka na jakiekolwiek ekscesy, bo to się zawsze źle kończy. Należy też wydłużyć zakazy stadio-nowe, bo dwuletnia kara jest za niektóre przewinienia zbyt krótka - stwierdził prezes Piasta.
Jeszcze dalej w swych postulatach poszedł sternik Podbeskidzia. - Obecna ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych cedująca wszystkie obowiązki dotyczące zabezpieczenia meczu na jego organizatora powinna zostać zmieniona, bo kluby temu nie podołają - powiedział Borecki. - Nie mogę zajmować się tym, co robią kibice po opuszczeniu trybun. W to powinna się włączyć policja, a nie tylko wskazywać zagrożenia. Tak dzieje się na Zachodzie i my powinniśmy czerpać stamtąd wzorce, bo kluby nigdy nie będą przygotowane , by pilnować, co dzieje się poza stadionem.

Nasi prezesi pytani o to jakie kary mogą zostać nałożone dziś na Legię mówią wprost, że będą one surowe. Wojciech Borec-ki apeluje tylko, aby całą winą za niedzielne ekscesy nie obciążyć szefa warszawskiego klubu Bogusława Leśnodorskiego. Dariusz Smagorowicz uważa, że Legia ukarana zostanie maksymalną karą finansową, a jej stadion będzie zamknięty do końca zasadniczej części rozgrywek ekstraklasy. Zapewnie zostanie też orzeczony walkower - pytanie tylko czy będzie on obustronny, czy tylko na korzyść Jagiellonii.

*PREZENTY NA DZIEŃ KOBIET 2014 - NAJLEPSZE POMYSŁY
*PIĘKNE DZIEWCZYNY CHCĄ BYĆ MISS POLONIA - ZDJĘCIA Z CASTINGU W KATOWICACH
*TVP ABC I TV TRWAM NA MULTIPLEKSIE. Jak odbierać, jak przeprogramować dekoder?
*GALA NIEGRZECZNI - DODA POBIŁA SIĘ Z SZULIM - NOWE FAKTY i ZDJĘCIA