Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytovia 2-2 Zagłębie Sosnowiec. Wystrzelali się do przerwy [RELACJA]

Przemysław Drewniak
Zagłębie Sosnowiec po remisie w Bytowie pozostało w strefie spadkowej pierwszej ligi
Zagłębie Sosnowiec po remisie w Bytowie pozostało w strefie spadkowej pierwszej ligi Arkadiusz Gola / Polska Press
W sobotnim meczu 13. kolejki Nice 1. Ligi Zagłębie Sosnowiec zremisowało na wyjeździe z Bytovią Bytów 2-2. Wszystkie cztery bramki padły w pierwszej połowie. Podopieczni Dariusza Dudka wciąż czekają na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.

Zagłębie przyjechało do Bytowa, by przełamać się i wreszcie wygrać na wyjeździe. Problem w tym, że trafiło na typową drużynę własnego boiska - wcześniej Bytovia aż 12 z 16 punktów zdobyła przed swoją publicznością. I już w pierwszych minutach potwierdziła, że z Kaszub trudno będzie sosnowiczanom wywieźć punkty. Po rzucie rożnym dla gospodarzy w polu karnym Zagłębia doszło do zamieszania i Marek Opałacz skierował piłkę do siatki.

W ten sposób rozpoczęła się trwająca pół godziny wymiana ciosów. Już po niespełna dziesięciu minutach wyrównał Szymon Lewicki, który po miesiącu wrócił do wyjściowego składu Zagłębia i trafił do siatki po raz pierwszy od sierpnia. Jego radość nie trwała jednak długo, bo już chwilę później drugi cios zadali gospodarze. Podanie Łukasza Wróbla wykorzystał Janusz Surdykowski, który potwierdził swój patent na Zagłębie i zdobył już czwartą bramkę przeciwko drużynie z Sosnowca.

Tuż przed zejściem na przerwę kolejny raz wyrównał Lewicki. Napastnik gości tym razem pokonał Andrzeja Witana strzałem głową, wykorzystując dokładne dośrodkowanie Konrada Wrzesińskiego.

Obfitująca w gole pierwsza połowa była doskonałą zapowiedzią drugiej, ale po zmianie stron na boisku działo się już niewiele ciekawego. Do Zagłębia uśmiechnęło się szczęście, bo wyjątkową głupotą popisał się pomocnik gospodarzy Kamil Wacławczyk, który za dyskusje z arbitrem w kilkadziesiąt sekund otrzymał dwie żółte kartki. I choć sosnowiczanie przez ponad pół godziny grali z przewagą jednego zawodnika, to zrobili zdecydowanie zbyt mało, by sięgnąć po zwycięstwo.

Po dwunastu rozegranych meczach Zagłębie jest najgorzej punktującym zespołem w pierwszej lidze. Gdyby nie ujemne punkty Ruchu Chorzów, to właśnie ekipa znad Brynicy zamykałby ligową tabelę. Pocieszeniem jest fakt, że tabela jest spłaszczona i już mała seria zwycięstw może sprawić, że sosnowiczanie przesuną się o kilka pozycji wyżej. Ale odpowiedzi na pytanie kiedy Zagłębie w końcu "odpali" nie zna chyba nikt...

Bytovia Bytów 2-2 Zagłębie Sosnowiec

Marek Opałacz 13', Janusz Surdykowski 23' - Szymon Lewicki 21', 45'

Bytovia: Andrzej Witan - Łukasz Wróbel, Michał Stasiak, Fran González, Marek Opałacz - Bartosz Wolski (66' Jakub Kuzdra), Sławomir Duda, Bartłomiej Poczobut, Kamil Wacławczyk, Michał Jakóbowski (90' Jakub Wilk) - Janusz Surdykowski (90' Orlande Kpassa).

Zagłębie
: Dawid Kudła - Robert Sulewski, Arkadiusz Jędrych, Mateusz Cichocki, Žarko Udovičić - Tomasz Nawotka, Rafał Makowski (37' Sebastian Milewski), Tomasz Nowak, Konrad Wrzesiński (69' Wojciech Łuczak) - Szymon Lewicki, Vamara Sanogo.

żółte kartki: Wacławczyk, Stasiak, Surdykowski - Nowak, Sulewski, Milewski.
czerwona kartka: Wacławczyk (52', za drugą żółtą).

sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok)


Oglądaj Sportowy Magazyn DZ Kibic i naszą sportową zapowiedź weekendu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!