Chmielowski: Linia kolejowa na lotnisko Pyrzowice, czyli nierealna utopia

Całkiem niedawno Pan Marszałek Mirosław Sekuła podjął decyzję o przystąpieniu do budowy aż trzech połączeń kolejowych z Katowic do Pyrzowic.

CZYTAJ KONIECZNIE:
KOLEJ DO PYRZOWIC: NA LOTNISKO Z BYTOMIA, TARNOWSKICH GÓR I ZAWIERCIA

Nie ma najmniejszej wątpliwości, że nakłady finansowe, które poniesie PKP PLK i województwo śląskie będą ogromne. Już sam projekt przygotowania środowiskowego jednej, częściowo już funkcjonującej linii (przez Bytom) wyniósł 52 mln PLN. Trudno dziś oszacować, ile w sumie to wszystko będzie kosztowało (mówi się o kwocie rzędu 1,2 mld PLN), a jeszcze trudniej oszacować ile będzie kosztowało bieżące utrzymanie tych linii. A wszystko po to, aby lotnisko w Pyrzowicach mogło stać się lotniskiem cargo i dołączyć do tych wielkich lotnisk europejskich, które obsługują przeloty towarowe, twierdzi marszałek.

Na początek kilka faktów. Jak wyjaśnia Minister Andrzej Massel w odpowiedzi na interpelację nr 9894 z dnia 10.10.2012 roku, " (…) Rozpatrywana inwestycja mająca połączyć Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice w Pyrzowicach z miastami aglomeracji górnośląskiej w swoich założeniach nie zakłada obsługi ruchu towarowego. W chwili obecnej port lotniczy Katowice posiada już infrastrukturalne połączenie z ogólnodostępną siecią kolejową dedykowane przewozom towarowym w zakresie zaopatrzenia lotniska w paliwo. Tak więc na tym etapie nie było konieczne przyjmowanie przy założeniach budowy nowej linii obsługi tego typu ruchu (…)". Ten sam minister twierdzi, że najmniejsza prognozowana, średniodobowa liczba pasażerów kolei w jednym kierunku wynosić będzie około 1800 pasażerów w roku 2007 i około 2000 pasażerów w roku 2008. Żadnych nowszych opracowań nie ma. Ja natomiast twierdzę, po zeszłotygodniowym doświadczeniu, że autobusem relacji PKP Katowice - Lotnisko Pyrzowice jeździ średnio 5-ciu pasażerów a na lotnisko 1 (jeden). To byłem ja.

Nie ma najmniejszej wątpliwości, że lotnisko w Pyrzowicach jest już połączone koleją, którą administruje Agencja Mienia Wojskowego. Ze względu na bardzo wysokie koszty utrzymania tej linii, kilka lat temu Petrolot (firma dostarczająca paliwo lotnicze) zrezygnował z transportu kolejowego paliwa i wybrał transport kołowy. Dodatkowo należy nadmienić, że nie znane są prognozowane czasy przejazdu pociągów poszczególnymi planowanymi połączeniami. Może się okazać, że podróż pociągiem na lotnisko będzie dwa razy dłuższa czasowo niż samochodem, przy porównywalnym koszcie. Jaką korzyść uzyska pasażer pociągu w takiej sytuacji? Bazując na słowach Pana Ministra i zakładając, że będzie to linia tylko pasażerska, co zmieni się w transporcie do Pyrzowic?
Czego Marszałek Sekuła najprawdopodobniej nie wie.
W długoletnim planie zagospodarowania całej aglomeracji śląskiej, fachowcy od transportu zaproponowali intermodalne rozwiązanie logistyczne, którego węzłem mają być Pyrzowice. Mogłoby to być unikalne na skalę Europy połączenie trzech możliwości transportowych w jednym miejscu i objęcie 10 mln mieszkańców, bo mniej więcej tyle osób mieszka w promieniu 100 km od Pyrzowic, możliwością skorzystania z dowolnej formy transportu. Coś takiego w sensie funkcjonalnym byłoby doskonałym wabikiem dla globalnych inwestorów, którzy mogliby lokować w całej aglomeracji nie tylko centra logistyczne, ale przede wszystkim produkcyjne. W tym miejscu widzimy nieprzygotowanie do rządzenia PO-PSL, która nie rozumie, że inwestycje trzeba wykonywać w pewnym logicznym ciągu, a nie od końca.

Według mnie, trzeba najpierw przygotować plany i wdrożyć rozbudowę cargo lotniska Pyrzowice w oparciu o transport kołowy, przygotować tereny inwestycyjne dla produkcji i zadbać o globalnych inwestorów a gdy to przyniesie oczekiwane efekty finansowe i będzie rokować na przyszłość, wtedy uzupełnić logistykę transportem kolejowym. Ale do tego trzeba umieć myśleć i planować długoterminowo a nie tylko marzyć o wysyłaniu pociągów towarowych w szczere pola. I bez względu na to, co Pan Marszałek Sekuła zakłada, kolej pasażerska Katowice-Pyrzowice nadal będzie tylko nierentowną utopią.

Korzystając z porównania linii kolejowych Katowice - Pyrzowice i Warszawa Centralna - Okęcie, i na podstawie odpowiedzi na interpelację nr 9895, udzielonej przez Panią Minister Patrycję Wolińską-Bartkiewicz: "(…) Jednocześnie ze względu na koszty, jakie ponoszone są na budowę i zakup oraz późniejsze utrzymanie infrastruktury i taboru, projekty obsługujące dojazd do Lotniska Chopina są projektami trwale nierentownymi finansowo. Uwzględnienie faktycznych kosztów przedmiotowego połączenia w cenie biletu (równoznaczne z wyłączeniem połączenia z systemu taryfowego stosowanego w Warszawie) mogłoby spowodować efekt odwrotny od zakładanego (…)", przez analogię należy wysnuć wniosek o trwałej nierentowności pasażerskiej linii kolejowej do Pyrzowic.

Panie Marszałku, co Pan może zrobić jutro, bez drogiej inwestycji i z natychmiastowym zyskiem?
Wystarczy wydzielić duży, bardzo tani parking (np. opłata 3 PLN/doba) przy lotniskowym terminalu. Dlaczego tak? A gdzie ma zaparkować kierowca w centrum Katowic, gdzie ma zostawić auto w okolicach dworca PKP w Katowicach, żeby się przejechać pociągiem do Pyrzowic?

Piotr Chmielowski, poseł Ruchu Palikota

*WIELKI FINAŁ: Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!