W poprzednich dwóch kolejkach Podbeskidzie mierzyło się z wiceliderami – kolejno Bytovią i Wigrami Suwałki. Tym razem drużynę z Bielska-Białej czeka teoretycznie łatwiejsze zadanie, czyli wyjazdowy pojedynek z zamykającym pierwszoligową stawkę Chrobrym Głogów. Z takim stwierdzeniem nie zgadza się jednak trener „Górali”, Dariusz Dźwigała. – Na tym etapie sezonu absolutnie nie można sugerować się tabelą. Chrobry, podobnie jak my, stara się rozgrywać piłkę od tyłu i ma swój styl. To będzie trudne spotkanie – zapewnia szkoleniowiec.
Wygrana z nisko notowanym rywalem jest jednak dla bielszczan obowiązkiem, bo misję szybkiego powrotu do Ekstraklasy Podbeskidzie traktuje śmiertelnie poważnie. Świadczy o tym chociażby to, że mimo bardzo dobrego początku rozgrywek (przed 4. kolejką Podbeskidzie zajmowało pozycję lidera z 7 punktami) Dźwigała nie jest w pełni zadowolony z gry zespołu. – Mam powody do narzekania, bo straciliśmy dwa punkty w meczu z Wigrami. Analiza spotkania utwierdziła mnie w przekonaniu, że byliśmy zdecydowanie lepsi i powinniśmy wygrać – zaznacza trener Podbeskidzia.
„Górale” trzy dotychczasowe mecze w lidze rozpoczynali w tym samym wyjściowym składzie i nie inaczej powinno być w Głogowie. Co prawda do treningów z drużyną wrócili w tym tygodniu środkowi obrońcy, Jozef Piaček i Martin Baran, ale Dźwigała raczej nie będzie dokonywał zmian w defensywie, która nie straciła w pierwszej lidze ani jednego gola z gry.
Dla Chrobrego każda zdobycz punktowa z Podbeskidziem będzie sukcesem – zwłaszcza biorąc pod uwagę nieudany start sezonu. Zespół z Głogowa swoje pierwsze „oczko” wyrwał dopiero w poprzedniej kolejce, remisując na wyjeździe z beniaminkiem z Pruszkowa 0-0. Podopieczni Ireneusza Mamrota w trzech meczach nie strzelili ani jednego gola. – Mam nadzieję, że ten remis był przełamaniem i teraz wszystko pójdzie do przodu – mówi trener Mamrot, który w Głogowie kolejny raz musi odbudowywać osłabiony latem zespół (odeszli m.in. Jacek Górski i Szymon Drewniak).
Dla obu drużyn będzie to pierwsze bezpośrednie starcie od 14 lat, gdy wspólnie występowały w II lidze (według ówczesnej nomenklatury – trzeciej). W sezonie 2001/2002 bielszczanie (wtedy jeszcze pod nazwą BBTS) pewnie zmierzali po swój pierwszy awans na zaplecze Ekstraklasy, a Chrobry spadał do czwartej ligi. W obu bezpośrednich starciach górą był BBTS (2-1 w Głogowie i 4-0 u siebie).
Mecz Chrobry – Podbeskidzie rozpocznie się o godz. 19:00, a poprowadzi go sędzia Sebastian Krasny z Krakowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?