Skromność to jest to
Jak myślicie, co mówi zawodnik, który strzelił gola przesądzające-go o zwycięstwie? Prawie nigdy nie ma mowy o indywidualnej radości. Zazwyczaj słyszymy: - Nie czuję się bohaterem, bo jest nim cały zespół. Podanie było takie, że wystarczyło przyłożyć nogę. Nieważne kto strzela, liczy się wygra-na. Jesteśmy drużyną, razem wygrywamy i razem przegrywamy.
Ważne, że na zero z tyłu
Piłkarze często używają określeń, które przenosimy na papier, wierząc, że Czytelnicy dobrze wiedzą o co chodzi. Gdyby jednak tak nie było, to warto podać kilka przykładów. "Najważniejsze, że zagraliśmy na zero z tyłu" albo "zagraliśmy na zero z tyłu, szkoda, że nic nie chciało wpaść do bramki rywali" - oczywiście mowa o czystym koncie po stronie strat, co z umiłowaniem powtarzają szczególnie bramkarze. Wszak zdają sobie sprawę, że "za bramkarzem jest już tylko siatka".
Bolą nas dwójki i czwórki
Piłkarskie kontuzje są odrębnym tematem, z którym przychodzi nam się zmagać w relacjach z meczu. Gdy wchodzi się w anatomiczne szczegóły, nic już z tego nie wiadomo. Natomiast zawodnicy rzucają do mikrofonów i kamer z grymasem bólu: "Naciągnąłem sobie dwójkę", "mam naderwaną czwórkę", "coś mi się stało z przywodzicielem". W ten sposób tłumaczą urazy mięśni dwugłowego i czworogłowego uda lub mięśnia przywodziciela.
Trenerzy jak na wojnie
Szkoleniowcy też często popadają w schematy: "Jestem zadowolony z wyniku, ale z gry już nie", "To był typowy mecz walki", "Wiedziałem, że wygra ta drużyna, która pierwsza strzeli bramkę". Ciekawiej jest, gdy trenerzy przypominają generałów, bo jak inaczej ocenić określenie po porażce: "Przegraliśmy bardzo ważną bitwę, ale wojna jeszcze się nie skończyła"? O tym, co dzieje się w przerwach meczów, zdradzają tylko: - W naszej szatni padły ostre słowa.
Który to krótki słupek?
Stałem wtedy na krótkim słupku - tłumaczy piłkarz, choć przecież w bramce słupki powinny być takie same. Jednak ich wielkość "zmienia się" w zależności, z której strony jest akcja lub rzut rożny. Krótki słupek to ten bliżej piłki (np. przy strzale z kąta). Zawodnicy mówią też, że strzelają w długi róg. Jednak najwięcej radości sprawiają im "bramki w okienko", gdy piłka "strąca pajęczynę". Mowa o strzałach tuż pod spojenie poprzeczki i słupka.
Mecz o sześć punktów
Po słabym meczu, ale jednak wygranym, piłkarze często tłumaczą: "Nie jest ważny styl, liczy się zwycięstwo", "jutro nikt nie będzie pamiętał, jak graliśmy tylko to, że wygraliśmy" albo "wynik idzie w świat". Określenie na spotkanie drużyn, które sąsiadują w tabeli, to "mecz o sześć punktów". Chodzi o to, że nie tylko zdobywa się trzy punkty, ale zabiera się je rywalowi, któremu w ten sposób ucieka się w tabelce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?