Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czechowice-Dziedzice: Młodzież broni swojej szkoły. Ale co z placówką specjalną?

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Marsz poparcia dla ZS „Silesia” przeszedł w sobotę ulicami Czechowic-Dziedzic. W Zespole Szkół Specjalnych nr 4 są „zaskoczeni i zażenowani” takimi działaniami

Około stu osób - uczniów ZS „Silesia”, ich rodziców i nauczycieli - przeszło w sobotę ulicami Czechowic-Dziedzic w marszu poparcia dla pozostawienia Zespołu Szkół „Silesia” w dotychczasowym budynku. Przeniesienie ZS „Silesia” do budynku Zespołu Szkół Technicznych i Licealnych, dawnej „resortówki”, proponuje - z racji demograficznych i ekonomicznych - starosta bielski. W murach ZS „Silesia” znaleźliby się uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych nr 4, któremu starostwo obiecało budowę nowej siedziby (gmina Czecho-wice-Dziedzice dała działkę), ale wycofało się z tego pomysłu.

- Zorganizowaliśmy marsz, bo zależy nam na naszej szkole. Biorą w nim udział uczniowie, rodzice, ale zaprosiliśmy też nauczycieli. Przyszli z dobrej woli - podkreśliła Sandra Nawrocka, przewodnicząca Samorządu Uczniowskiego ZS „Silesia”.

Marszu nie poparł ZSS nr 4, który wystosował list otwarty. Nauczyciele i rodzice niepełnosprawnych uczniów nie ukrywają w nim zaskoczenia i zażenowania wszelkimi akcjami podejmowanymi w związku z planowanym przeniesieniem ZS „Si-lesia” do „resortówki”.

- Dla celów medialnych na stronach internetu młodzież pisze, że: „władza skazuje 300 uczniów »Silesii« na poniewierkę i upokorzenie…”. W takim razie, jak nazwać naukę uczniów niepełnosprawnych w obecnych warunkach. Jaki to jest stopień upokorzenia, kiedy zaczynają się protesty w sytuacji, kiedy zaistniała możliwość poprawy warunków nauki uczniom z dysfunkcjami intelektualnymi i innymi sprzężeniami - piszą w liście przedstawiciele ZSS nr 4.

Dodają, że budowa nowej siedziby jest nierealna lub długoterminowa. A przystosowanie budynku ZS „Silesia” tańsze i szybsze.

- Dla uczniów szkoły specjalnej, mającej najgorsze warunki lokalowe w naszym środowisku, konieczna jest zmiana od września - uważają w ZSS nr 4.

Barbara Śleziak-Dranka, dyrektorka ZSS nr 4, tłumaczy, że list jest odpowiedzią na krzywdzące opinie. Przypomina, że warunki w ZSS nr 4 są tak trudne, że dzieci na obiady muszą chodzić do sąsiedniej SP nr 7.

- To dezorganizuje pracę. Musimy mieć dwie 20-minutowe przerwy. Wiele dzieci jest dowożonych. Rodzice i przewoźnicy chcą, by po szkole jak najszybciej wróciły do domu. A przecież jest jeszcze ramówka i zajęcia rewalidacyjne - mówi.

Uczniowie i nauczyciele ZS „Silesia”, z którymi rozmawialiśmy, są zaskoczeni listem otwartym. Podkreślają, że ZSS nr 4 należy się lepsza siedziba, ale niekoniecznie w murach ZS „Silesia”, których zaadaptowanie dla osób niepełnosprawnych będzie kosztowne (winda, podjazdy itp.).

- Doskonale rozumiemy, że uczniowie ZSS nr 4 zasługują na nowe miejsce. Nie musi to być budowa nowego budynku, lecz znalezienie innego, który bardziej nadaje się niż ten, w którym się uczymy - mówi Sandra Nawrocka.

Zofia Jonkisz, pełnomocnik zarządu powiatu bielskiego ds. oświaty, przyznaje, że starosta spotyka się w tej sprawie z uczniami, rodzicami i radami tych szkół. - Rozmowy są na bieżąco. Zależy nam na dobrej sytuacji w oświacie powiatowej. Ustawa o wydatkach publicznych obliguje nas jednak, by pieniądze na oświatę wydawać w sposób celowy i oszczędny. Uważamy, że konieczne są zmiany w sieci szkół - taka jest propozycja. Ostateczną decyzję podejmie rada powiatu - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!