WSZYSTKO O 68. TOUR DE POLOGNE NA DZIENNIKZACHODNI.PL
- Wszyscy czekali na finisz z grupy, a Piotr Kosmala wymyślił inną taktykę, żeby powalczyć o żółtą koszulkę lidera. Warto odjeżdżać w ucieczkach, bo można zdobyć dużo bonifikat sekundowych. Cieszę się, że wpadli na taki pomysł. To jeszcze raz pokazuje, że kolarstwo może być nieprzewidywalne. Pamiętam jak kiedyś wyścig pokoju Ryszard Szurkowski wygrał dzięki premiom.
- Po tych dwóch etapach chyba można być zadowolonym z postawy Polaków.
- Mnie najbardziej cieszy to, że Polacy walczą. Nie jadą z tyłu, nie czają się. Pamiętam kilka lat temu, że jak jechali Polacy w Tour de Pologne, to ludzie się zastanawiali, czy nadążą za profesjonalnym peletonem. Teraz walczą jak równy z równym. Atakują, odjeżdżają i wszystko zmierza w dobrym kierunku.
- Adrian Kurek o mały włos nie został liderem. Widzi Pan w nim talent?
- Adrian jest utalentowanym młodym zawodnikiem. Ma piękną kolarską sylwetkę i widać, że ma wielki talent. Tutaj, wśród najlepszych drużyn świata może się pokazać i kto wie, może zapracować na zawodowy kontrakt.
Jednak Adrian może mieć pretensje do Pana, że zaprosił Pan grupę Skil-Shimano, której zawodnik Marcel Kittel wygrywając dziś, pozbawił Polaka żółtej koszulki.
- Tak nie można myśleć. To nie byłoby sportowe, bo wygrywać ze słabymi, to żaden zaszczyt. Wygrywać i pokazywać się z dobrej strony wśród wielkich kolarzy to zaszczyt i do tego trzeba dążyć.
Źródło: ASInfo
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?