Częstochowa: nie będzie nowego skrzyżowania. Skuteczna presją mieszkańców Rakowa ZDJĘCIA

Częstochowa: nie będzie nowego skrzyżowania. Zdaniem mieszkańców i radnego Krzysztofa Świerczyńskiego, w ramach projektu budowy tzw. węzła przesiadkowego Raków drogowcy zaprojektowali kuriozalne rozwiązanie zakładające przebudowę osiedlowych dotychczas ulic w drogę główną biegnącą pod samymi oknami bloku i wyjazd w al. Pokoju przez cztery tory tramwajowe, na zakręcie i pod górkę, na wprost ul. Leśmiana. Mieszkańcy zbierali podpisy pod protestem w tej sprawie.

Nie będzie nowego skrzyżowania: były protesty

Na terenowym spotkaniu w niedzielę 10 lipca pojawiło się blisko 40 osób. Mieszkańcy byli oburzeni, że nikt wcześniej nie konsultował z nimi planowanej inwestycji. Oprócz uciążliwości planowanego rozwiązania mieszkańcy zwracają uwagę, że gdyby inwestycję zrealizowano w takim kształcie, likwidacji ulegnie ponad trzydzieści miejsc parkingowych, co radykalnie pogorszy i tak dramatyczną sytuację z parkowaniem na osiedlu.

- Samo skrzyżowanie z al. Pokoju nazywane przez MZDiT bezkolizyjnym wyposażone będzie praktycznie w każdym kierunku w sygnalizację świetlną z uwagi na przejście dla pieszych i tramwaj. Prócz tego zlikwidowany zostać ma wybudowany w ubiegłym roku chodnik i większa część parkingu (za ponad 100 tys. zł), a piesi zepchnięci zostaną pod ścianę bloku. Nie będzie też przystanku przy pętli tramwaju nr 2. Mieszkańcy oczekują pilnych rozmów i przystąpienia do dokonania zmian w przygotowanym projekcie. Jak twierdzą mieszkańcy, sama idea węzła przesiadkowego jest dobra, natomiast projekt wymaga poprawy - apelował radny Świerczyński.

Zobacz galerię(42 zdjęcia)

W poniedziałek po południu odbyło się spotkanie zorganizowane przez radnego, na które zaproszenie otrzymali prezydent Częstochowy, dyrektor MZDiT oraz przedstawiciele firmy projektującej węzeł mieszkańcy przedstawili swoje obiekcje względem planowanych zmian. Na pytania lokatorów bloków z alei Pokoju i ul. Leśmiana odpowiadał jednak tylko Mariusz Sikora, dyrektor MZDiT, który zapewnił, że miasto nie chce robić niczego wbrew mieszkańcom i zdecydowało, że kontrowersyjna część projektu zostanie zmieniona.

Nie będzie nowego skrzyżowania: mieszkańcy zadowoleni

- To skrzyżowanie zostanie delikatnie zmienione. Zleciliśmy projektantowi opracowanie zamienne. Analizujemy postulaty pana radnego, tak aby ten wylot zamknąć i żeby było tak jak obecnie wszystko funkcjonuje. Chcemy to zrobić do końca wakacji. Idziemy do przetargu z obecnym projektem, ale prawdopodobnie zanim jeszcze zostanie wyłoniony wykonawca, będziemy mieli już wprowadzone zmiany, o które państwo proszą - mówił Mariusz Sikora.

- To krok w dobrym kierunku. Musimy jednak pilnować sprawy, bo dopóki nie będzie nowego projektu, to nie uwierzymy. Na dodatek nie zostaliśmy w ogóle poinformowani o planowanych zmianach, które utrudniłyby nam życie - mówił podczas spotkania mieszkaniec bloku przy alei Pokoju 15/17.