Wiesław Głowacki z beskidzkiej grupy od lat dyżuruje na Klimczoku. - W całej Polsce jest 400 ratowników górskich, tylko 20 ma etaty - mówi Głowacki. - To bardzo ciężka praca i dlatego coraz mniej osób chce się zajmować ratownictwem górskim. Na dodatek trzeba przejść przez bardzo wiele szkoleń.
Aby zostać goprowcem trzeba bardzo dobrze jeździć na nartach, mieć doskonałą orientację w terenie i ukończone 18 lat. - Tereny górskie są bardzo obszerne. Goprowcy z Beskidu mają pod opieką obszar od Cieszyna aż po Babią Górę - dodaje Głowacki.
Na Jasnej Górze ratownicy modlili się w intencji wszystkich przybywających w góry, a także za kolegów, którzy odeszli na wieczny dyżur oraz za swe rodziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?