Według niej, szef pogotowia był przekonany, że nie doszło do przestępstwa, ale za doprowadzenie do niejednoznacznej sytuacji, która jest niedopuszczalna w pracy, z punktu widzenia dobrego obyczaju i moralności, ukarał pracownika naganą i przeniósł do innej stacji pogotowia. Pozbawił go również dodatku za koordynację zespołów karetek.
Ratowniczka została poinformowana o ukaraniu pielęgniarza. Najważniejsze będą jednak wyniki śledztwa prokuratorskiego.
Chodzi o pielęgniarza, który miał molestować dwie pracownice podczas nocnych dyżurów. Związkowcy zarzucają Łyko nie dopełnienie obowiązków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?