Około 19.30 w Kamienicy Polskiej doszło do kolizji drogowej. Kierujący samochodem marki Fiat 170 z nieustalonych przyczyn doprowadził do dachowania pojazdu, wjechał do rowu i uderzył w słup linii energetycznej. 43-letni kierowca z poważnie uszkodzonego auta zdołał wyjść o własnych siłach.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że mężczyzna był pijany. Miał ponad 2,2 promila alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu samochodu ustalono także, iż pojazd należy do mieszkanki powiatu częstochowskiego. Kobieta stwierdziła, iż samochód został skradziony, najprawdopodobniej krótko przed feralną kolizją. Po wytrzeźwieniu sprawca kolizji opowiedział policjanci nietypową historię.
Okazało się bowiem, iż 43-latek skradł samochód za namową męża właścicielki samochodu. Za usługę zaproponował wykonawcy dwie flaszki wódki. Wykonawca dysponując kluczykami pojazdu wykonał zlecenie, tyle, że przed tą sfingowaną kradzieżą odurzył się alkoholem. To niewątpliwie zadecydowało o niefortunnym zakończeniu całej historii. Teraz zleceniodawca może odpowiedzieć za próbę przywłaszczenia mienia a wykonujący robotę - za jazdę w stanie nietrzeźwym i kradzież pojazdu. Dzisiaj policjanci z Poczesnej przedstawili zarzuty 29-letniemu mężczyźnie oraz jego wspólnikowi. O ich dalszym losie zdecyduje prokurator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?