Tak więc nie każdy spędzał niedzielę w otwartych w tym dniu sklepach i marketach, nie wszyscy zdecydowali się też na pieczenie świątecznych ciasteczek czy przygotowywanie domowych wyrobów na Boże Narodzenie.
Pogodynki zapowiadały nawet odrobinę słońca, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Było mgliście i pochmurno, a odczuwalna temperatura nie przekraczała wiele zera stopni. To jednak nie przeszkodziło w spacerach wokół jeziora i zabawach ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi na plaży.
Można też było spotkać biegaczy, czasem ktoś przemknął na rowerze. A ci co bardziej odważni zdecydowali się nawet zanurzyć w zimnych wodach jeziora. W tym roku pandemia wykluczyła bowiem możliwość zbiorowych kąpieli, tak jak miało to miejsce co niedzielę podczas minionego sezonu na morsowanie.
Zobacz koniecznie
A jeśli zrobiło się komuś naprawdę zimno, to mógł rozgrzać się herbatą, kawą, a nawet grzańcem. Najmłodsi wbiegali z chęcią nad wodę, bo tam czekało mnóstwo kaczek i łabędzi. Taki widok to już nad Pogorią III zimową porą wieloletnia tradycja.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?