Pożary sadzy w kominie są bardzo niebezpieczne i trudne do ugaszenia. Na skutek takich pożarów może dojść do pożaru pokrycia dachowego, elementów konstrukcyjnych stropów i dachu. Z uwagi na wysokie temperatury mogące powstać wewnątrz palącego się komina do nawet 1000 stopni, może dojść do rozszczelnienia przewodu kominowego a to grozi uwalnianiem się dymu i tlenku węgla do mieszkań w przypadku dalszej eksploatacji takiego przewodu kominowego. Po takim pożarze przewód kominowy musi być naprawiony i nie może być użytkowany, w związku z tym użytkownicy nie mogą się ogrzewać przy takich mrozach - mówi mł. bryg. Wojciech Chojnowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.
Strażacy podkreślają, że należy dbać o rzetelne przeglądy kominiarskie i przestrzeganie zasad prawidłowego prowadzenia procesu palenia. W wielu sytuacjach bywa niestety tak, że po naprawieniu przewodu kominowego użytkownik, na skutek nieprawidłowego procesu spalania, doprowadza do zasmolenia przewodu kominowego i dochodzi do kolejnego pożaru. Po takim zdarzeniu czasami obwinia się kominiarzy, ale bardzo często bywa to niestety winą użytkowników, którzy nie dbają o bezpieczeństwo i palą w piecach w sposób nieodpowiedzialny.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?