Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deszcz nie padał od tygodni. To już susza!

Justyna Krzyśków
W naszym województwie deszczu nie było od wielu tygodni. To ogromne zagrożenie. - Opady śniegu mogą pojawić się dopiero w połowie grudnia - ostrzega profesor Tadeusz Niedźwiedź, klimatolog z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego. Ale, czy śniegu wystarczy, aby pokryć niedobory wody?
W naszym województwie deszczu nie było od wielu tygodni. To ogromne zagrożenie. - Opady śniegu mogą pojawić się dopiero w połowie grudnia - ostrzega profesor Tadeusz Niedźwiedź, klimatolog z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego. Ale, czy śniegu wystarczy, aby pokryć niedobory wody? marek michalski
Tak suchej jesieni nie było już od ponad pół wieku. W Katowicach i Częstochowie od początku listopada nie spadła ani kropla deszczu, w Bielsku-Białej ostatni raz padało 16 października. Meteorolodzy nie pozostawiają nadziei: przez najbliższe tygodnie nic się nie zmieni.

- Opady śniegu mogą pojawić się dopiero w połowie grudnia - ostrzega profesor Tadeusz Niedźwiedź, klimatolog z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego.

NAJBARDZIEJ SUCHA WIOSNA BYŁA W 2009 ROKU

Tymczasem efekty suszy już dzisiaj widać. Najwyraźniej w Beskidach. Właściciele wyciągów i ośrodków narciarskich obawiają się, że zimą może nie być czym naśnieżać stoków.

- W tej chwili naśnieżanie byłoby bardzo kosztowne. Liczymy jednak na to, że jednak szczęście nam dopisze i spadnie naturalny śnieg - mówi Władysław Sanecki z kompleksu narciarskiego Nowa Osada w Wiśle.

Czarno widzą swoją przyszłość również rolnicy z okolic Żywca i Bielska-Białej. Już wiedzą, że brak wody w studniach pogorszy ich zbiory zbóż ozimych. Roman Włodarz, prezes Śląskiej Izby Rolniczej, w sprawie ceny żywności jednak zachowuje spokój.

- Ceny pieczywa w żaden sposób z powodu suszy nie wzrosną - ucina Włodarz.

CZYTAJ WIĘCEJ O ZAGROŻENIACH DLA ŚRODOWISKA

W górę pójdą natomiast ceny owoców. Wielu sadowników nie przygotowało się na wypadek tak długotrwałej suszy. Brak studni głębinowych i przedłużający się brak deszczu może zakończyć się dla nich katastrofą - po prostu nie będzie czym podlewać roślin w szklarniach.

Optymizmu nie tracą natomiast przedstawiciele Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów, które zaopatruje w wodę ponad 3,5 miliona mieszkańców województwa śląskiego. Elżbieta Zielonka z Biura Współpracy i Kontaktów Zewnętrznych zapewnia, że woda w kranach będzie.

- Gdyby w jakiejś części aglomeracji jej zabrakło, to wówczas dostarczymy ją z innego źródła. Teraz pobieramy wodę z rzeki Soły, ale mamy również zapasowy zbiornik w Goczałkowicach - mówi Zielonka.

Pozostaje wierzyć, że wodociągowcy nie pomylą się w swoich prognozach. Wedle danych Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie, każdy z nas codziennie zużywa ok. 100 litrów wody. W przełożeniu na realia województwa śląskiego oznacza to, że miesięcznie tylko na potrzeby gospodarstw domowych potrzebujemy około 460 tysięcy metrów sześciennych wody.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

Katastrofa samolotu Cirrus w Pyrzowicach. NAJNOWSZE USTALENIA, NIEZNANE FAKTY, RELACJE ŚWIADKÓW
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


Ciekawostka! Jedno z miast woj. śląskiego odbudowało swoje średniowieczne mury! [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy kontra górnicy - wojna w Bytomiu o fedrowanie. KTO MA RACJĘ?

Sucho jest w lasach całego regionu. Strażacy i leśnicy mówią jednak, że nie oznacza to wzrostu ilości pożarów. Suszę dotkliwie odczuli natomiast grzybiarze. Normalnie o tej porze roku mieliby jeszcze szansę wybrać się do lasu po opieńki miodowe lub boczniaki ostrygowate. W tym roku mogą się nie fatygować.

- Obawiam się, że może to zaważyć również na przyszłorocznych zbiorach - ocenia Krzysztof Batko, prezes Stowarzyszenia Darz Grzyb.

Suszy nie obawiają się natomiast wielkie przedsiębiorstwa hutnicze, takie jak ArcelorMittal Poland.

- Do tej pory nie odczuliśmy żadnych następstw braku opadów. Nie ma to jakiegokolwiek wpływu na naszą produkcję - zapewnia Sylwia Winiarek, przedstawicielka prasowa huty ArcelorMittal Poland.

Jest tak sucho, że wkrótce rzeki mogą przestać płynąć

Rozmowa z Grzegorzem Walijewskim, hydrologiem z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej
Nie padało już od dwóch miesięcy. Czy mamy już stan suszy?
Na razie mamy znamiona suszy atmosferycznej. Nie jest to stan naturalny. Suszę można podzielić na trzy etapy: atmosferyczną - gdy od dłuższego czasu nie występują opady, glebową - kiedy mamy niedobór wilgoci w ziemi, oraz na hydrologiczną - gdy jest niski poziom wód w rzekach. Wyróżniamy również suszę ekonomiczną, występującą, gdy jest problem z zaopatrzeniem ludności w wodę. Od 1 listopada do teraz w Warszawie spadł tylko milimetr opadów, a powinno być 36 mm. Aż w 25 miejscach w kraju stan wody w rzekach jest tak niski, że może ona w ogóle przestać płynąć, o czym informujemy na www.posucha.imgw.pl Jednak jakie będą skutki suszy, będzie można określić dopiero za jakiś czas. Konsekwencją mogą być małe plony rolnicze. Wiąże się to z podwyżką cen warzyw i owoców.

Czy wcześniej występowała podobna sytuacja?
Wielkie susze w Polsce już występowały. Latem 1992 r. doszło do tak głębokiej niżówki, że trudno było określić, w jakim miejscu płynie Pilica. Podobnie sytuacja wyglądała w 2002 i 2003 roku.

Jakie są wobec tego prognozy na najbliższe dni?
Nasi metrolodzy układają prognozy pogody na najbliższe 7 dni. Niestety, nie przewidujemy hydrologicznej poprawy. Dzisiaj i jutro opady w całym kraju będą skąpe. W sobotę i niedzielę popada odrobinę więcej, ale nie będzie to intensywny deszcz. W poniedziałek może pojawić się deszcz ze śniegiem. Nie poprawi to jednak kiepskiej sytuacji rolników.
Justyna Krzyśków
* CZYTAJ KONIECZNIE:

Katastrofa samolotu Cirrus w Pyrzowicach. NAJNOWSZE USTALENIA, NIEZNANE FAKTY, RELACJE ŚWIADKÓW
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Praktyczne sposoby na oszczędzanie wody w domu

Na razie w naszych kranach nie zabraknie wody. Jednak jej zużycie jest tak duże, że może warto zastanowić się, w jaki sposób ją zaoszczędzić. Oto nasze podpowiedzi:

Unikaj zbędnego spłukiwania wody w toalecie, np. po wrzuceniu tam chusteczki do nosa. Lepiej ją wrzucić do kosza na śmieci.
Bierz szybki prysznic. Zastąp natrysk wersją oszczędnościową, z małym strumieniem.
Napraw kapiące krany, wymieniając uszczelki.
Nie pozwól, aby woda była odkręcona, gdy się golisz lub myjesz zęby.
Używaj zmywarki lub pralki tylko wtedy, gdy jest całkowicie zapełniona lub ustawiona na program oszczędnościowy.
Nie wylewaj wody, kiedy można jej użyć do podlewania kwiatów, ogrodu lub do sprzątania.
Wymień wszystkie nieoszczędzające wody krany przez zainstalowanie w domu napowietrzaczy z ogranicznikiem strumienia.
Kiedy zmywasz ręcznie, napełnij jedną komorę zlewu lub miskę wodą z płynem. Spłukuj szybko pod niewielkim strumieniem bieżącej wody.
Nie używaj bieżącej wody do rozmrażania mięsa lub mrożonek. Odmrażaj jedzenie przez noc w lodówce lub mikrofalówce.
Uszczelnij spłuczki w toaletach oraz nieszczelne baterie przy umywalkach, zlewozmywakach i wannach. W zależności od stopnia nieszczelności, ze spłuczki może wyciekać dziennie nawet 50 litrów wody, a z kranu około 30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!