Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Klimasz-Ziółek: Z równymi prawami w środku peletonu

Dr Jolanta Klimasz-Ziółek
Jestem socjolożką, kobietą uprawiającą socjologię. Proszę jednak spojrzeć, jak mężczyźni w zawodach sfeminizowanych i kobiety w zawodach zmaskulinizowanych napotykają na bariery już na poziomie języka. Bo jak powiedzieć o mężczyźnie, który pracuje w gabinecie kosmetycznym? - mówi dr Jolanta Klimczak-Ziółek z Uniwersytetu Śląskiego. PRZECZYTAJ CAŁĄ ROZMOWĘ

Jest pani socjologiem czy socjolożką?
Jestem socjolożką, kobietą uprawiającą socjologię. Proszę jednak spojrzeć, jak mężczyźni w zawodach sfeminizowanych i kobiety w zawodach zmaskulinizowanych napotykają na bariery już na poziomie języka. Bo jak powiedzieć o mężczyźnie, który pracuje w gabinecie kosmetycznym?

Kosmetyczek?
W rozmowie ze studentami doszliśmy do wniosku, że kosmetyk będzie tu chyba najbardziej odpowiadał praktyce urzeczowiania spotykanej, gdy szukamy żeńskich odpowiedników męskich zawodów. Jest szofer - kierowca - i jest szoferka - wnętrze samochodu. Jest pilot - sterujący samolotem i jest pilotka, czapka. Mamy do czynienia z sytuacją, gdzie język nas ogranicza w nazywaniu tego, co jest rzadkie. Ale jest.

Bariery językowe nie są jedynymi, na jakie napotykamy w stereotypowym podziale na zawody "męskie" i "kobiece". Kobiety i mężczyźni napotykają na bariery wynikające z różnych negatywnych uprzedzeń. Żyjemy bowiem w społeczeństwie, które posługuje się stereotypowymi wyobrażeniami o pewnych - jak się sądzi - wrodzonych dyspozycjach. Mężczyznom przypisuje się sprawczość, zadaniowość, siłę fizyczną, odporność na ból, niezależność itp. Z kolei kobiety uważa się za opiekuńcze, empatyczne, zależne, wrażliwe i słabe. Te stereotypowe cechy będą oczekiwane u osób zatrudnianych w zawodach męskich i kobiecych. Nie oznacza to jednak, że kobiety nie są w stanie wykonywać zawodów zmaskulinizowanych, a mężczyźni zawodów sfeminizowanych, bo wbrew te-mu, co mówią stereotypy, ludzie: kobiety i mężczyźni, dysponują zróżnicowanym kapitałem talentów, możliwości i dyspozycji. Kobiety mogą być chirurgami czy posadzkarkami. By to się jednak stało regułą, nie wyjątkiem, trzeba zmierzyć się z presją społeczną i autostereotypami. Istotna jest motywacja do zmiany. W przypadku kobiet będących mniej atrakcyjnymi pracownicami od mężczyzn na regionalnym rynku, branże zmaskulinizowane stanowią szansę na zatrudnienie tam, gdzie nie ma chętnych do pracy mężczyzn. W przypadku mężczyzn zatrudniających się w zawodach sfeminizowanych, takich jak np. pielęgniarstwo, gdzie i prestiż, i wynagrodzenie jest niższe niż w zawodach zmaskulinizowanych, mogą oni liczyć na efekt szklanych ruchomych schodów, czyli relatywnie szybki awans w porównaniu z równoletnimi kobietami o takich samych kwalifikacjach. Doświadczają dyskryminacji pozytywnej, bo władza i przywileje uzyskiwane z awansem uzasadniają obecność mężczyzn tam, gdzie nie przewidują jej stereotypy. W ostateczności pozostaje im wyjazd do Holandii czy Szwecji, gdzie np. pielęgniarstwo nie jest sfeminizowane i panowie nie muszą borykać się z sugestiami o swojej "niemęskości".

Ile wynoszą dysproporcje w płacach mężczyzn i kobiet?
Szacuje się, że dysproporcje sięgają 15 proc. Kierowanie się jednak tylko tą średnią może wprowadzać w błąd. Gdy z profesorką Kazimierą Wódz przygotowywałyśmy publikację poświęconą sytuacji kobiet w regionie, okazało się, że przy średniej różnicy w zarobkach wynoszącej 26 proc., w zawodach robotniczych kobiety otrzymywały 53,5 proc. wynagrodzenia mężczyzn, jako średni personel techniczny - 65 proc., a jako wyższe urzędniczki, parlamentarzystki, kierowniczki - 86,6 proc.
Jaki dystans nas dzieli od krajów przodujących w równouprawnieniu kobiet i mężczyzn?
Powiedziałabym, że jesteśmy w środku peletonu. Prawo dostosowywane jest do polityk unijnych, w tym i tej zwanej gender mainstreaming. Ale normy prawne nie idą w parze z normami obyczajowymi. Mamy choćby od 2011 roku ustawę kwotową, która obliguje do co najmniej 35-procentowej reprezentacji kobiet i mężczyzn na listach wyborczych, ale jej wpływ na wyniki wyborów rozczarował. Do Sejmu wybrano 23,7 proc. kobiet, tylko o 4 proc. więcej niż w poprzednich wyborach. Z tym wynikiem jesteśmy na 14. miejscu w UE. Pierwsza jest Finlandia (42,5 proc.). Tu na 200 parlamentarzystów, 85 to kobiety.

A parytety w biznesie?
Jeśli parytet traktujemy jako tymczasowy instrument wyrównywania szans na partycypację w ważnych obszarach życia społecznego - a do takich należy i polityka, i biznes - to pozytywnie oceniam to rozwiązanie. Chodzi przecież o to, aby ludzi przyzwyczaić do sposobu myślenia i działania wolnego od negatywnych dla kobiet stereotypów. W UE kobiety kierują jedynie 3 proc. największych przedsiębiorstw. Z badań społecznych wynika, że w tzw. świecie biznesu stawia im się wyżej poprzeczkę - muszą wszystko robić trzy razy lepiej, trzy razy szybciej, trzy razy mądrzej. A gdy osiągną sukces, to i tak nie mogą liczyć na podziw i szacunek równy męskiemu, bo stereotypy podsuwają domysły o mocy mężowskiego nazwiska albo instrumentalnie wykorzystywanej atrakcyjności fizycznej. Stereotypy płci powodują, że kobiety doświadczają zjawiska zwanego "szklanym sufitem" - czyli przy potencjalnej możliwości zajęcia fotela prezeski czy dyrektorki przegrywają konkurencję z mężczyznami. Problemem jest też "szklane akwarium", lokowanie kobiet na stanowiskach pomocniczych, w działach, które nie stymulują do rozwoju. Ustawa kwotowa miałaby wymusić zmiany w tych praktykach. Wymierną - już w 2015 - miałoby być kierowanie przez kobiety 30 proc. największych przedsiębiorstw UE.

Jak zmienić stereotypowy podział?
Należałoby zacząć od przestrzegania już istniejącego prawa! Czyli nie dyskryminować kobiet w procesie rekrutacyjnym, poprzez zadawanie pytań o plany macierzyńskie i zmuszanie do podpisywania deklaracji o braku takowych. Wprowadzać elastyczne formy zatrudnienia, pamiętając o tym, że rodzicami są i kobiety, i mężczyźni. Potrzebna jest presja na włączanie mężczyzn w dzielenie obowiązków domowo-rodzinnych, by np. gorączka dziecka nie oznaczała automatycznie L4 kobiety-matki. I wreszcie pomocne w łączeniu ról zawodowych i rodzinnych byłoby rozwijanie sieci placówek opiekuńczych dla dzieci zatrudnianych przez nas pracowników. Not:MCH



*Slash w Katowicach! Spodek oszalał [SENSACYJNE ZDJĘCIA i WIDEO]
*Hajmat, hanysy, gorole, powstania śląskie, godka! [Śląski Słownik Pojęć Kontrowersyjnych]
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Poznaj tajemnicę abdykacji papieża Benedykta XVI

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!