Zgodnie z ustawą o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej domy dziecka od tego roku mają działać jako placówki 14-osobowe. Dlatego Ośrodek Pomocy Dziecku i Rodzinie w Czechowicach-Dziedzicach przy ul. Legionów, w którym znajduje się obecnie 28 wychowanków (w wieku od 10 do 19 lat), musi zostać podzielony na dwa budynki.
Ten drugi budynek znajdzie się w południowej części miasta przy ul. Lipowskiej i otrzyma nazwę Dom dla Dzieci na Lipowcu (od dzielnicy w tej części Czechowic-Dziedzic). Aktualnie trwają prace adaptacyjne. Inwestorem jest Powiat Bielski. Prace potrwają do końca czerwca, a nowi mieszkańcy mają wprowadzić się jesienią.
Jak informuje Magda Fritz, rzeczniczka bielskiego starostowa, budynek został kupiony w 2020 r. dzięki staraniom śp. wicestarosty Grzegorza Szetyńskiego. To trzykondygnacyjny dom o powierzchni 280 m kw. Znajduje się na blisko 12-arowej działce, przez którą przebiega potok.
Budynek jest w dobrym stanie technicznym, dlatego nie było mowy o remoncie, a jedynie o adaptacji na potrzeby ośrodka.
- Największe przeróbki wynikały z przepisów pożarowych – nie ukrywa Krzysztof Wawrzyczek, dyrektor placówki. Wylicza, że klatki schodowe były za wąskie, konieczna była też wymiana wszystkie drzwi oraz stropu między poddaszem, a pierwszym piętrem. Do tego doszły prace przy instalacjach.
Dom dla Dzieci na Lipowcu zostanie urządzony w sposób, który pozwoli działać placówce w jak najlepszych warunkach. Na parterze znajdą się biuro wychowawców, jadalnia, kuchnia i łazienki oraz pokój 4-osobowy. Na piętrze będą już same pokoje i sanitariaty oraz pralnia i suszarnia. A na samej górze będą dwa pokoje 2-osobowe.
Zgodnie z zamysłem ustawodawcy 14-osobowa placówka ma funkcjonować jak wielka rodzina. W domu przez całą dobę przebywa jeden wychowawca, będzie też zatrudniona na etat kucharka. Ale to podopieczni będą odpowiedzialni za przygotowywanie śniadań i kolacji.
- Będą mieli więcej obowiązków – przyznaje Krzysztof Wawrzyczek. - Będą uczestniczyli w przygotowaniu posiłków w większym stopniu, niż dotychczas. Do tej pory robili to okazjonalnie w formie zajęć kulinarnych. Teraz będą mieli codzienny obowiązek przygotowania śniadania i kolacji. Kucharka będzie gotowała obiady i zajmie się zakupami z udziałem wychowanków – tłumaczy dyrektor ośrodka.
Wychowankowie będą także odpowiedzialni za sprzątanie i pranie, a także o otoczenie domu. Co ciekawe , wychowankowie będą współdecydowali o większości spraw, takich, jak co kupić na śniadanie, czy jak spędzić czas w sobotę.
Wawrzyczek zapowiada, że wraz z wychowawcą i wychowankami postarają się zadbać o pełen drzew i krzewów ogród, który został pięknie zagospodarowany przez poprzednią właścicielkę. - Będzie to wyzwanie, ale postaramy się utrzymywać go w podobnym stanie – zaznacza.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?