Krew do badania będzie można oddawać w Zespole Nauczycielskich Kolegiów Języków Obcych przy ul. Zegadłowicza 1. Akcja potrwa od godziny 10 do 16. Organizuje go Fundacja DKMS Polska wspólnie z Ewą Chróścicką, sosnowiczanką. Nie ukrywa, że to jej pierwsza akcja. Przygotowywała ją od września. Pomysł zrodził się jeszcze, kiedy pracowała w fundacji spełniającej marzenia chorych dzieci.
- W Polsce co godzinę stawiana jest diagnoza nowotworu krwi, czyli białaczki. Co drugi chory na białaczkę nie znajduje dawcy. Proszę innych o zgłaszanie się. Ja też się już zarejestrowałam i czekam na telefon mogący dać komuś nadzieję - mówi pani Ewa. Taki telefon otrzymała już Renata Rafa z Fundacji DKMS.
- Byłam wtedy na studiach. Szukano szpiku dla 4- i 7-letnich chłopców. Decyzja była spontaniczna. Zarejestrowałam się i szczerze mówiąc, zapomniałam o tym. Telefon, że jest biorca, dostałam jakieś 4 miesiące później - opowiada. Przyznaje, że się bała. Zwłaszcza że ogólnie nie cierpi zastrzyków i igła kojarzy się jej z czymś koszmarnym. - Po rozmowie z osobą, która była już dawcą, przełamałam lęk. Bólu nie było. Jedno ukłucie (igły wcale nie są grube), a potem już tylko siedziałam na fotelu, a w tym czasie pobierano moje macierzyste komórki - opowiada pani Renata. Podarowała życie dziewiętnastolatkowi ze Stanów Zjednoczonych. - Wiem, że żyje i ma się dobrze. A uczucie, że tak jest dzięki mojej decyzji jest bezcenne - podkreśla pani Renata.
Szpik oddał też ratując życie dziewczynce Maciej Stuhr, aktor. - To było kosmiczne przeżycie. Kiedy stanąłem przed takim wyzwaniem, pomyślałem, że tak niewiele w życiu rzeczy ma sens. To akurat miało - mówi aktor.
Na sosnowieckiej akcji będzie czekało 17 wolontariuszy, sześć pielęgniarek i dwóch lekarzy. Przyjść może każdy, nie tylko mieszkańcy Sosnowca. Ograniczeń jest niewiele, należy mieć od 18 do 55 lat, ważyć co najmniej 50 kg i nie mieć znacznej nadwagi oraz nie cierpieć na poważne choroby (wątpliwości rozwiewa lekarz podczas akcji). Trzeba także mieć ze sobą dowód osobisty.
- Sosnowiec jest moim miastem rodzinnym i w ramach lokalnego patriotyzmu zdecydowałam się na akcję właśnie tutaj - mówi Ewa Chróścicka.
Do dziś udało się zarejestrować w bazie Fundacji ponad 95 tysięcy danych, a 29 osób z tej bazy oddało szpik.
Zostań dawcą
Na pierwszym spotkaniu oddajemy 4 ml krwi. To mniej niż do niektórych badań laboratoryjnych.
Tuż po oddaniu krwi wypełniamy ankietę i zostajemy zarejestrowani w specjalnym banku.
Od tego momentu czekamy na ewentualny telefon z banku, jeśli nasza krew okaże się potrzebna i poszukiwana.
Gdy okazuje się, że nasza krew jest zgodna tkankowo z krwią chorego, to 80 proc. pobrań do przeszczepów polega na pobraniu komórek macierzystych z krwi obwodowej. Pobiera się je bezpośrednio z krwi w ten sposób, że krew płynie z jednej ręki do specjalnego aparatu, który wyodrębnia komórki macierzyste i krew wraca drugą ręką do dawcy. Zabieg trwa 4 godziny. Dawca nie musi leżeć w szpitalu.
W innych przypadkach następuje pobranie szpiku (ok. 5 procent z talerza biodrowego) pod narkozą. W szpitalu dawca pozostaje 2-3 dni.
Szpik dawcy regeneruje się w ciągu 2 tygodni. Nie pobiera się szpiku z rdzenia kręgowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?